Witam Serdecznie
Jestem mężatką od 6 lat. Mam z tego związku 2 małoletnich dzieci w wieku 2,5 i 5 lat. Obecnie nie pracuję, zajmuję się domem i starszym synem, który ma grupę i musi uczęszczać na terapię. Mój mąż tuż przed ślubem wyjechał do Norwegii i tam też pracuję po dziś dzień. Wzięliśmy razem kredyt hipoteczny. Mężowi zamarzył się dom za miastem. Jednak podszedł lekkomyślnie do tego, aby go wykończyć. W tym celu zaciągał kredyty gotówkowe. Na część z nich jako żona wyraziłam zgodę. Nie jestem w nich stroną- współ kredytobiorcą. Jednak bank wymagał mojej zgody jako małżonki- nie mamy rozdzielności. Zgodę wyraziłam, bo zawierzyłam mężowi. W nie długim czasie okazało się, że męża zdegradowali w pracy, co wiązało się z niższym zarobkami, pojawiły się tzw. bezpłatne urlopy w pracy. Niestety mój mąż nie robi nic w kierunku, aby dogadać się z wierzycielami. Próbuje uciec od odpowiedzialności. Nie odbiera tel korespondencji. Zaciąga pożyczki poza bankowe typu Provident na spłatę rat w banku. Długi urosły do takiej rangi, że nie kiedy przewyższają jego wynagrodzenie. Sprzedaliśmy za moją namową ten dom, także kredyt hipoteczny został spłacony, ale zostały jeszcze kredyty gotówkowe. Mieszkamy teraz w wynajmowanym mieszkaniu. Mąż myślał już nad upadłością konsumencką, o której tyle się teraz mówi, ale nie do końca wiem, czy w takiej sytuacji to coś da. Chciałabym wnieść wniosek o separację. Nie chcę odpowiadać za długi męża i chciałabym wiedzieć jak wybrnąć najlepiej z tej sytuacji. Póki co, żyjemy z mężem jeszcze w zgodzie. On poczuwa się do odpowiedzialności i chciałby jak to mówi wszystkie zobowiązania wziąć na siebie, ale nie wiem, czy jest taka możliwość prawna. Poza problemami finansowymi jest mnóstwo innych powodów,które skłaniają mnie do separacji. Mój mąż nie angażuje się w nic. Nigdy go nie ma. Przez jego pracę staliśmy się zupełnie dla siebie obcy. Nie mamy o czym ze sobą rozmawiać. Nie interesuję się dziećmi. Poza dziećmi i finansami nic Nas nie łączy. Chciałabym się umówić na spotkanie z doświadczonym prawnikiem, który pomógłby mi rozwiązać problem.
Pozdrawiam
Izabela