Pytanie z dnia 16 lipca 2015
Witam Serdecznie!
Mam na imię Jakub i mam następujący problem - przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się sprawa o rozwód w której jestem stroną (z orzekaniem o winie). Problem w tym, że moja żona w pozwie skłamała co do mojego miejsca zamieszkania i w związku z tym sprawa rozpatrywana jest przed SO w Warszawie. Ja mieszkam w Bydgoszczy, do Sądu doręczyłem trzy dokumenty potwierdzające moje zamieszkanie w Bydgoszczy, moje zatrudnienie, a nawet zaświadczenie (z Wojskowej Administracji Koszar) o fakcie, że nigdy nie mieszkałem w lokalu, który wskazała Powódka. Mój mecenas (z Bydgoszczy) opisał to wszystko w piśmie skierowanym do Sądu i wniósł o zmianę właściwości Sądu zgodnie z art 17 kpc . Sąd nawet nie raczył odpisać na to pismo. Ponadto podczas posiedzeń Sądu (było ich aż cztery - w sierpniu 2012 został złożony pozew) Sędzia prowadząca postępowanie co najmniej dwukrotnie nie zważała na przepisy KPC (chodziło o doręczenie dowodów w trakcie postępowania i o ponowny wniosek zmiany właściwości Sądu po zeznaniach "jej" świadka potwierdzających fakt, że nigdy nie mieszkałem we wskazanym lokalu) i mimo "sprzeciwu" mojego mecenasa i przytoczeniu stosownego artykułu kpc - Sąd ten dowód przyjął. Ponadto Sędzia prowadzący krzyczał (nie żartuję) na moich świadków - min. na moją mamę, kiedy ta chciała coś powiedzieć, a Sędzia powiedziała, że nie będzie tego słuchać...
Teraz mam kolejny termin rozprawy w październiku i chyba już ostatni. Wszystko wskazuje oczywiście na to, że wyrok będzie niekorzystny dla mnie. Mam w związku z powyższym pytanie: ile trwa rozpatrzenie sprawy przez Sąd wyższej instancji, czy w związku z podaniem nieprawdziwych danych (naraziło mnie to na dodatkowe koszty - dojazdy do Warszawy, extra kasa dla Mecenasa) mogę żądać od powódki jakiegoś zwrotu tych kosztów?
będę wdzięczny, za jakąkolwiek pomoc z Waszej strony
z poważaniem
Monika Czarnecka Adwokat (Od 2013)
Kancelaria Adwokacka Adwokat Monika Czarnecka
Dąbrowszczaków 39/410, 10-542 Olsztyn
Witam. W sytuacji kiedy jest Pan reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, ten przy każdym uchybieniu sądu musi zgłosić zastrzeżenie do protokołu podając dokładnie co to za zastrzeżenie. Dodatkowo rozprawa powinna być nagrywana, więc jest dowód na to, jak sąd zwraca się do świadków i do Pana. Wszystkie te zastrzeżenia i uchybienia sądu mogą dać podstawę do złożenia apelacji. Trudno powiedzeć w jakim terminie zostanie rozpoznana apelacja, ale proszę się uzbroić w cierpliwość, bo może to byc długi termin. Co do poniesionych kosztów. Zapewne już Pana pełnomocnik złożył stosowny wniosek o zwrot kosztów, najlepiej w takiej sytuacji sporządzić spis kosztów i go przedstawić w sądzie. Proszę jednakże pamiętać, że koszty zwraca strona, która przegrała postępowanie, koszty mogą zostać również rozdzielone procentowo - czyli w stopniu, w którym każda ze stron wygrała bądź wzajemnie zniesione.
Podziękowałeś prawnikowi
Użytkownik
serdecznie Pani dziękuję za odpowiedź. Mój pełnomocnik (mam takie wrażenie) jest trochę bezsilny wobec Sędziego. Rozprawa nie jest nagrywana, oczywiście wszelkie uwagi zgłaszamy do protokołu, tylko nie jestem pewien czy to coś da...
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.