Witam serdecznie. Mam pytanie odnośnie prawa pracy. Potrzebuje pomocy i porady w walce z moim poprzednim pracodawcą . W firmie Fifor Polska byłem zatrudniony od 2015 roku . Niestety w tym roku w połowie stycznia zaczęły się przestoję i od tego czasu firma nie produkuje. Pensje za styczeń i luty mieliśmy normalnie wypłacone. Firma miała ponownie ruszyc, bo ponoć szukali inwestora. Niestety 29 marca poinformowano nas o tym ze firma nie będzie dalej funkcjonować. Kazano nam złożyć wypowiedzenia z winy pracodawcy z art 55 czy coś w tym stylu o ciężkim naruszeniu obowiązków przez pracodawcę. W uzasadnieniu podali powód że wypłaty były z opóźnieniem i ze nie odprowadzali składek do ZUS-u. Oczywiście nie wypłacili pensji za marzec. Wypowiedzenie weszło w życie z dniem podpisania bez żadnego okresu wypowiedzenia a z tego co wiem ponoć należy się odszkodowanie za zwolnienie bez okresu wypowiedzenia. Czy to prawda? Po drugie nie płacili rzeczywiście składek do ZUS. A co najciekawsze firma nie ogłosiła upadłości. Pracownicy nie wiedzą co dalej robić i stąd pojawia się moje pytanie i prośba o pomoc. Chodzi mi o poradę prawną co mam dalej robić w tej sprawie i czy jest możliwość odzyskania zaległych pieniędzy? Czy ktoś mógłby w moim imieniu wystosowac pismo do siedziby firmy z prośbą o wypłatę świadczeń tj za zaległy urlop, pensje za marzec, odszkodowanie za brak okresu wypowiedzenia. Ogólnie chodzi mi o to żeby ktoś pomógł mi pokierować tę sprawę w odpowiednim kierunku. Proszę o pomoc. Pozdrawiam