Witam serdecznie. Mieszkam w Niemczech od 3 lat, tutaj urodzilam dziecko, moj maz jest Polakiem, jestesmy z tego samego miasta. Chce odejs od meza ale szantazuje mną, że nie wyda mi zgody na wyjazd dziecka. Tutaj w Niemczech jest konwencja haska, wiem tylko ze moge wyjechac do Polski prawnie na 28dni roboczych jesli nie wroce z dzieckiem mąż moze wniesc sprawe o porwanie i odbiora mi dziecko...próbuję na sile mnie tu zatrzymac. Sytuavja rodzinna jest tragiczna, jego ojciec alkoholik ciagle go buntuje przeciwko mnie, nie raz z nim pil. A teść bywal w naszym domu obrazując mnie, maz nawet nie stanął w mojej obronie. Kiedy bylam w 6miesiacu ciazy tesc kazal mi sie wyniesc w przeciagu jednego dnia, on decydowal czy ja bede z jego synem czy nie. Żałuję, ze wtedy blagalam zebym mgola zostac bo teraz kiedy chce to wyjechac nie moge. Tesc takze w zeszlym roku kiedy probowalam odejsc straszyl mnie. Ze znajdzie najlepszych prawnikow, znajdzie mnie jesli uda mi sie uciec i odbierze dziecko. Co mam zrobic :( jestem bezsilna. Pozdrawiam