Pytanie z dnia 20 września 2017
Witam serdecznie,
Mój ojciec na własność posiada kamienicę z w Łodzi. W większości mieszkania są dwupokojowe, niezamieszkane, ale również znajdują się też kawalerki. Tata przebywa na stałe za granicą, opiekę nad kamienicą sprawuję ja. Niestety mieszkania w większości stoją puste, co przynosi miesięcznie więcej strat niż korzyści. Sama nie jestem w stanie opłacać tak wysokich rachunków za gaz, wodę, prąd i wywóz śmieci.
Chciałabym się dowiedzieć w jaki sposób mogę wynająć te mieszkania, skoro dostałam słownie zgodę na ich wynajem. Obecnie wynajmuję trzy mieszkania dwupokojowe rodzinom, które są 2+1. Kamienica jest tak zbudowana, że nie jestem w stanie im założyć liczników, więc za rachunki płacą szacunkowo razem z wynajmem. W kwocie za 2 pokojowe mieszkanie bez mebli kuchennych, łazienkowych i wyposażenia, z parkingiem, rachunkami za prąd, wodę, gaz i wywóz śmieci oraz za korzystanie z klatki schodowej na jedną rodzinę przypada 1150 zł miesięcznie. Uważam, że jest to o wiele za mało. Każda rodzina płaci tyle samo, całość jaką dostaję od tych rodzin wpłacam na bieżąco na rachunki. Duża kamienica wiąże się z wysokimi opłatami.
Chciałabym zapytać jak zalegalizować wynajem takiego mieszkania, jak rozgraniczyć szacunkowo koszta, jak zgłosić do urzędu skarbowego chęć wynajmu, jak podnieść czynsz i jak to uargumentować? Najemcy straszą mnie sądem, choć uważam, że za nowe mieszkania, wcześniej niezamieszkane przez nikogo czynsz wraz ze wszystkimi opłatami jest śmiesznie niski. Sprzedaż mieszkań nie wchodzi w grę, ponieważ ojciec się nie zgadza. Jedynie wynajem.
Poza tym nie wiem jak mogę zmniejszyć rachunki, wszystkie rachunki jakie dostaję są „prognozowane”. Czy muszę napisać pismo do firm, aby odczytywały liczniki? Jak pomniejszyć rachunki?
Przez tę kamienicę popadam w coraz to większe długi, których najemcy nie rozumieją.
Najchętniej spisałabym umowę u Notariusza w imieniu mojego ojca, rozgraniczyła szacunkowo te koszta, wstecz wpłaciła do urzędu skarbowego należny procent od wynajmu.
Mieszkania są nowe, nieumeblowane, ceny za sam czynsz wahają się id 1200-1500. Więc moja cena jest śmiesznie mała. Kiedy próbuję rozmawiać z najemcami chcą mnie zastraszyć sądem i urzędem. Jak mogę to rozwiązać?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.