Witam serdecznie. Moje pytanie dotyczy NIEBIESKIEJ KARTY. Przypadek wyglada nastepujaco. Zona zalozyla mezowi niebieska karte na policji po wczesniejszej interwencji w domu po niewielkiej klutni (nic tak naprawde sie wtedy nie wydarzylo, zwykla klutnia. Maz byl trzezwy, badany alkomatem) Poslugujac sie tak naprawde tylko ta interwencja, klamliwymi zarzutami wobec meza i paroma wzajemnymi smsami gdzie dochodzilo w nich do klutni, wyzwisk, wzajemnych obelg. Cala sprawa opiera sie o zazut w stosunku do meza o "znecanie sie nad rodzina" (wystepuje 2letnie dziecko) Dodam fakt istotny ze malzenstwo nie mieszka razem od 9 miesiecy. Wiec pytanie czy zona podstwnie zlozyla ten wniosek opierajac sie o w/w zazuty? Gdzie istotnym jest ze para nie mieszka razem, wiec skad tak lekkomyslne postepowanie zony. Bardzo prosze o jakas porade. Czy maz moze sie odwolac od tej karty? W jaki sposob?