Pytanie z dnia 18 grudnia 2017
Witam serdecznie, otóż wraz z partnerem chcemy wyprowadzić się z wynajmowanego mieszkania. Niestety, ale nie mamy doświadczenia w umowach o najem i było to nasze pierwsze mieszkanie. Nie jesteśmy zadowoleni z niego i chcemy zrezygnować. Chcielibyśmy załatwić tę sprawę tak, aby nie tracić kaucji. Nie byliśmy poinformowani na początku o warunkach, kiedy tracimy całość kaucji, a kiedy tylko jakąś jej część. Nie mogliśmy się tego doczytać w umowie, więc zapytaliśmy się właściciela. Dopiero po czasie powiedział nam, że po połowie roku tracimy 100zł z tej kaucji, a w przypadku gdy zrezygnujemy jeszcze wcześniej, to tracimy całość. Napomnę, że od początku borykamy się tutaj z różnego typu usterkami, czy utrudnieniami. Przykładowo, byliśmy poinformowani że możemy mieć tutaj internet "na siebie". Po czym okazało się, że w ogóle nie była tutaj poprowadzona instalacja umożliwiająca podłączenie tego internetu i gdy próbowaliśmy z fachowcem ogarnąć tą całą sytuację, właściciel "wciął się", mimo poprzednich zapewnień że możemy wziąć umowę na siebie, że on chce sobie z innego mieszkania przenieść tutaj inny internet. Co wydłużyło cały proces jeszcze bardziej, i w końcu wyszło, że i tak wzięliśmy umowę na siebie. Mamy problem też z przykrym zapachem z kanalizacji, problem był zgłaszany, był "usuwany". Ale niestety, znów się pojawił, bądź w ogóle nie został usunięty. Kiedy zdecydowaliśmy się już, że nie chcemy tutaj dalej mieszkać, stwierdziliśmy że już nie będziemy wołać tutaj właściciela w sprawie tych nieprzyjemności i po prostu stąd się wyprowadzimy. I jeżeli chodzi o wyprowadzkę, to kolejny problem. Jest tak ponieważ właściciel powiedział nam, że nie możemy się stąd wyprowadzić, dopóki nie znajdziemy kogoś na nasze miejsce. Wystawił on ogłoszenie na portalu OLX i podał tam jako numer kontaktowy nasz numer i powiedział, że to my mamy się umawiać z chętnymi. Jeszcze nie byłoby dla nas takim poświęceniem, gdyby nie świadomość, że jak kogoś nie zachęcimy odpowiednio, to będziemy musieli tu mieszkać. I tutaj nasze pytanie, czy wynajmujący może nas tak tutaj przetrzymywać? Od stycznia już nie chcemy tutaj mieszkać, chcemy zmienić zamieszkanie nie tylko jeżeli chodzi o inne lokum, ale też miasto. Czy nie możemy po prostu rozwiązać umowy i wyprowadzić się od stycznia, nie zważając na to, czy ktoś będzie chętny do tego momentu, czy też nie? Jesteśmy studentami, więc zależy nam też na tym, aby odzyskać kaucję. Tak więc też interesowaliśmy się, w jaki sposób moglibyśmy to zrobić. Czytaliśmy o możliwości przeniesienia naszej obecnej umowy na inną osobę, że w takim przypadku nie musimy tracić tej kaucji. Ale to tylko w przypadku jeżeli byśmy kogoś znaleźli na nasze miejsce. Aczkolwiek, może nie jest to prawda i też chcieliśmy się dowiedzieć, czy jest taka możliwość. Raczej pogodziliśmy się ze stratą kaucji, ale zdecydowanie nie chcemy spędzić tutaj ani miesiąca dłużej, więc najbardziej z tego wszystkiego zależy nam na możliwości wyprowadzki stąd, bez żadnego przetrzymywania. Prosilibyśmy o poradę jakie najlepsze byłoby wyjście z tej sytuacji. W załączniku przedstawiam umowę, aby sprawdzić czy jest z nią wszystko w porządku i na jej podstawie stwierdzić co możemy zrobić, a czego nie. Nie do końca rozumiemy punkt 4 oraz 8 z paragrafu 7 dotyczącego rozwiązania umowy. Oraz zauważyliśmy, że w umowie brakuje jednego paragrafu (2), czy można odnieść się do tego w jakiś sposób?
Zdjęcia umowy: https://imgur.com/a/wgcm7
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.