Pytanie z dnia 18 listopada 2017
Witam serdecznie.
W marcu tego roku urodziłam syna. Wychowuję go sama, mieszkam z rodzicami, z ojcem dziecka utrzymuję kontakt, ale nie mieszka z nami i nie jesteśmy w związku. Oboje jesteśmy studentami, nie pracujemy, ja obecnie jestem na urlopie. Nie załatwialiśmy sądownie alimentów, ponieważ nie było takiej potrzeby, sami byliśmy w stanie się w tej sprawie dogadać, jednak nie wiedziałam o tym, że zmieniają się warunki otrzymywania świadczenia 500+. Do września bez problemu dostawałam świadczenie, natomiast po złożeniu nowego wniosku dostałam odpowiedź z MOPSu, że mam 3 miesiące od czasu otrzymania tego listu na doniesienie orzeczenia sądu zasądzającego alimenty lub odpis ugody sądowej. Od czasu otrzymania listu (18.08) ojciec dziecka jeszcze przez miesiąc był w Anglii, gdzie pracował przez wakacje. Po powrocie załatwiliśmy rozprawę sądową, jednak termin dostaliśmy dopiero na 3.11. W tym dniu otrzymałam protokół, który zaniosłam do MOPSu, w którym napisane było, że będę pobierać alimenty od 1.11. Zmieściłam się więc w terminie 3 miesięcy. Dostałam listownie odpowiedź, że w listopadzie dostanę wyrównanie za październik. Niestety wczoraj dostałam telefon z MOPSu, że niestety nie byli poinformowani o tym, że skoro alimenty będę pobierać dopiero od 1.11, to wyrównania za październik nie otrzymam i mam przyjść podpisać na to zgodę. Czy na prawdę nie ma możliwości otrzymania wyrównania, skoro zastosowałam się do wezwania i zmieściłam we wszystkich terminach? Przecież to oczywiste, że rozprawa w sądzie nie jest ustalana z dnia na dzień, a w tym wypadku ojciec nie był w stanie zerwać umowy o pracę za granicą miesiąc wcześniej, a nawet jeśli, to nie mieliśmy pojęcia o tym, że termin jest krótszy. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.