Witam serdecznie.

W związku z brakiem czasu i pieniędzy i tzw. "NIE WIEM CO POCZĄĆ" postanowiłem poprosić o poradę w sprawie która nie daje mi spokoju.
Jestem posiadaczem nieruchomości którą nabyłem w spadku (akt notarialny) od moich dziadków w 2003 roku. Posiadłość na wsi o pow 16 arów zabudowana domkiem mieszkalnym drewnianym dwu izbowy ok 35 m2 z przed wojny ok 100- letni. Urodziły się w nim i wychowały dwa pokolenia . Ostatnia zameldowana osoba w tym budynku to moja babcia która zmarła w 1985 roku. Od tego czasu użytkujemy tę nieruchomość bez zameldowania ponieważ mieszkamy 7 km od tej posiadłości. Ze względu na historię i wiek budynku,
brak jest jakiejkolwiek dokumentacji budowlanej.W ewidencji gminnej początek użyteczności budynku datowany jest na rok 1945 .
Problem mój polega na tym że przy mojej ostatniej wizycie w gminie związanej z opłatą podatków , okazało się że budynek ten został przekwalifikowany na budynek REKREACYJNY co oczywiście generuje większy podatek.
Zmiana ta nastąpiła w czasie gdy odwiedziła naszą gminę jakaś firma która zbierała informacje o nieruchomościach i przekazała je do powiatowego urzędu geodezji . Ja rozumiem że mogły być jakieś ogłoszenia i informacje o wizycie tej firmy , ale mnie nikt nie informował o tej wizycie w tym czasie i do dzisiaj nic mi nie było wiadomo o wizycie tej firmy i jakichś zmianach statusu budynku. Dziwi mnie fakt że zebrane informacje ustne od sąsiadów, czy może sołtysa że nikt obecnie nie jest tu
zameldowany, dały podstawy do zmiany statusu budynku na rekreacyjny.
Studiowałem w tym czasie daleko od domu i być może minąłem się z tą wizytą tej firmy zbierającą dane. W urzędzie geodezji poinformowano mnie że nic nie mogą zrobić w tej sprawie i klamka zapadła ,że pretensje kierować powinienem do ustawodawcy . Proszę o pomoc i dać mi jakąś nadzieję na rozwiązanie problemu.

Pozdrawiam
Hubert.