Pytanie z dnia 15 listopada 2015
Witam . Sprawa wydaje sie blacha ale przysparzanam coraz wiecej problemow a mianowicie mamy sąsiadów ktorzy mieszkają nad nami w bloku . Jest tam zawsze bardzo glosno tzn .dzieci graja w pilke itp. rodzice wzajemnie sie wyzywaja , przeklonają na dzieci i na siebie jednm slowem mam wrazenie ze jest tam znecanie psychiczne nad dziecmi. kiedy zaczynalismy stukac w aloryfer albo dzwonic na domofon odpowiedzi byly takie ze im wszysdko wolno w swoim mieszkaniu.kiedy ten pan z gory powiedzial ze pojdzie do adwokata ze ich nękamy dalismy sobie spokoj z nimi , przeprosilismy ale cierpimy dalej tym bardzie ze on i tak poszedl zalozyl sprawe. Byl policjant na prosbe prokuratora o to zeby umozyc sprawe tym bardzej jak powiedzial policjant przeprosilismy ich . Teraz okazuje sie ze znowu mamy sie wstawic na komisariat zlozyc zeznania na polecenie sądu i nie wiemy co jest grane ? czy ten pan z gory nie daje za wygrana i chce nas dalej karac czy tez taka jest procedura sądu ? my nadal cierpimy wysluchujac krzyki , przeklenstwa na dzieci , glosnetluczenie sie jakby codziennie mieli tam remont . kto tu jest wlasciwie nekany i co mamy robic tym bardzie ze żona leczy sie u psychiatry w duzym stopniu przez nich. Co mamy robic w tej sytuacjii czy my jestesmy przestepcami ?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.