Witam,
sprawa wygląda następująco: Miałam sprzeczkę z chłopakiem i doszło między nami do niewielkiej szarpanki. Nagle do pokoju wszedł brat, uderzył chłopaka bez żadnego pytania i kazał mu opuścić mieszkanie. Rodzeństwo (brat oraz dwie siostry) chcą pozwać mojego chłopaka o bicie mnie, jednak ja nie chce go pozywać. Czy w tym przypadku mój chłopak może mieć jakieś problemy, jeżeli ja nie chcę nic wnosić na chłopaka, ale robi to moje rodzeństwo? Nadmienię, że jestem pełnoletnia (tak jak moje rodzeństwo oraz chłopak). Przez telefon usłyszałam, że trójka rodzeństwa chce zeznać, że widzieli jak mój chłopak mnie bije, co jest nieprawdą. Oni celowo złożą fałszywe zeznania. Kiedyś w przeszłości miałam z moim chłopakiem spore kłótnie, gdzie doszło do krzywdzenia siebie nawzajem, ale było to ponad rok temu i więcej i ja sama nie zamierzam tego zgłosić oraz coś takiego już się nie zdarza. Przez to moje rodzeństwo uważa związek za patologiczny, a nie ma tak naprawdę ze mną prawie żadnego kontaktu i nie wie jak ten związek wygląda. Czy mogą zaszkodzić jakoś mojemu chłopakowi? Czy jeśli na siłę próbują ustawiać mi życie i zabraniać mi się z kimś spotykać grożąc przy tym pozwaniem, to czy podchodzi to pod jakiś paragraf?