Witam,
sprzedałam (os. prywatna) na portalu Allegro przedmiot, po wylicytowaniu przez użytkownika - kontaktu nie było w ogóle, mimo jego logowania się do serwisu. Po tygodniu złożyłam wniosek o zwrot prowizji, po kolejnym tygodniu (łącznie 2 tyg), użytkownik wreszcie wypełnił wniosek, zapłacił. Od razu poinformowałam użytkownika, że przez jego opóźnienie nie mogę zagwarantować już wysyłki w ciągu 2 dni tak, jak zaznaczylam w opisie 2 tygodnie temu, uzytkownik nie odpisywal, w poniedzialek napisalam, ze przez prace nie mam jak byc w domu, gdzie znajduje sie towar, przesylke zlece najpozniej w piatek (minie 7 dni od zaplaty). Uzytkownik jedynie rzucil mi rozkaz ''natychmiast wyslij'', to obcokrajowiec wiec ciezko mi go rozumiec. Wyjasnilam raz jeszcze sytuacje i zaproponowalam albo zrozumienie i zgode albo zwrot pieniedzy. Gdy juz przesylke mialam isc dzis wyslac, o 4 nad ranem otrzymalam wiadomosc z danymi do przelewu. Jednak co teraz ze zwrotem prowizji? Mam prawo ubiegac sie od uzytkownika o potracenie ze zwrotu pieniedzy zwrotu prowizji, ktora przy duzej cenie przedmiotu nie jest mala? PRzez jego poczynania niestety zlozenie kolejnego wniosku jest niemozliwe.

Pozdrawiam,