Pytanie z dnia 08 lipca 2020
Witam, sprzedałem na portalu ogłoszeniowym elementy chromowane, które znalazłem podczas porządkowania garażu z ojcem. Ojciec powiedział, że nie były one nigdy użyte, ale miały już kilkadziesiąt lat. Jako laik w dziedzinie galwanizacji oceniłem ich stan na bardzo dobry i w mojej ocenie nie posiadały one oznak korozji, gdyż przez korozję rozumiem rdzawe plamki, a takowych nie było. Takie informacje zamieściłem w ogloszeniu. Kupujący zaproponowal swoją cenę i że od razu wpłaci pieniądze na konto. Po negocjacjach dotyczących ceny, otrzymałem zapytanie czy na elementach znajdują się jakieś bąble, odpisałem, że nie gdyż na pierwszy rzut oka takich nie dostrzegłem. Przy okazji kupujący napisał, że posiada już takie elementy na stanie, ale chciałby mieć kolejne na przyszlosc. Pieniądze wpłynęły na moje konto, a ja wysłałem niezwłocznie na swój koszt zakupiony towar do kupującego. Po odbiorze przesyłki kupujący wysłał mi wiadomość, że elementy miały być w idealnym stanie (pisałem o bardzo dobrym, zresztą ocena stanu jest subiektywna) a mają bąble z korozją pod nimi (potem sprecyzował, że tylko 1 szt. je ma tak właściwie) I że mają jakieś rysy, dołączył zdjęcia i na tych zdjęciach wyraźnie widać te bąble, natomiast ja mam w telefonie zdjęcia tych elementów i tam tego zupełnie nie widać, poza tym sądzę, że elementy na żywo wyglądały lepiej niż te ze zdjęć. Przed wyslaniem, przy pytaniu kupującego proponowałem, że wyślę więcej zdjęć, gdyż mogę się nie znać, ale kupujący stwierdził, że nie trzeba gdyż wierzy moim słowom że są naprawdę ładne. Wyrazilem swoją wątpliwość co do porównania zdjęć nadesłanych do moich. W odpowiedzi dostałem żądania obniżenia ceny o 150 zł (reklamacja dotyczyła jednej sztuki, a sprzedałem 4 za 375 zł i poniosłem koszty wysyłki), lub cofnięcia transakcji na mój koszt. Przyjąłem stanowisko o cofnięciu transakcji na mój koszt i podałem jaka przesyłka kupujący ma wysłać wszystkie elementy na mój adres z opcją sprawdzenie zawartości, a ja następnie przeleje na jego konto pieniadze w całej wpłaconej mi kwocie lub przesyłkę za pobraniem proponowałem. Potem zaczęło się kręcenie, straszenie mnie, że może się jeszcze zastanowi żebym mu te klamki doprowadził do idealnego stanu zgodnie z opisem, że mam szukać galwanizera, że przez weekend się zastanowi. Po weekendzie wymyślił, że w sumie te 3 elementy sobie zostawi a odesle mi ten jeden z bomblami i mam mu go naprawić do stanu idealnego i odesłać z powrotem, przy czym podał że pewnie wyjdzie mi to około 200 zł. Odpisałem, że koszt naprawy przewyższa koszt sprzedaży elementu i że w tym wypadku mam prawo tego odmówić, zresztą zgodziłem się już na inną jego propozycje i podtrzymuje swoje stanowisko w tej sprawie o cofnięciu transakcji i wymianie towaru który nie spełnia jego oczekiwań na gotówkę w pełnej kwocie. Odpisał mi, że nie może już czytać moich bredni i że żąda usunięcia wady i że jeśli chcę, to on mi wysle wszystkie elementy i mam mu je wszystkie doprowadzić do idealnego stanu i odesłać i że mam zrozumieć, że jeśli każe mi naprawic tylko 1 element to idzie mi na rękę. Moje pytanie brzmi. Czy w sytuacji kiedy wykazałem swoją dobrą wolę i zgadzam się na cofnięcie transakcji na mój koszt, co kupujący sam w pierwszej kolejności zaproponował jako jedna z opcji rozwiązania sprawy, muszę się przychylić do jego żądania o naprawę jeśli ta naprawa kosztuje znacznie więcej, bo ponad 100% wiecej niż kupujący zapłacił? Czy wystarczy, że zgodziłem się wcześniej na inną jego propozycje? Dodam, ze sprzedałem te przedmioty jako osoba prywatna osobie prywatnej.
dr n. pr. Arkadiusz Polański Adwokat
Kancelaria Adwokacka Adwokat dr Arkadiusz Polański
Planty 16c/6a, 25-502 Kielce
NIepotrzebnie wchodził Pan w bezsensowną konwersację z kupującym. W tej sytuacji nie sprzedawał Pan elementów zupełnie nowych, z kolei jeśli posiada Pan fotografie na których nie widać uszkodzeń,, to oznacza, że można objąć domniemaniem, że kupujacy wprowadza Pana w błąd. W mojej ocenie należy postawić jasno warunki. Zwrot wszystkich elementów do Pana, za jednoczesnym zwrotem całości kwoty, natomiast koszty wysyłki - należałoby albo zażądać ich pokrycia w całości albo solidarnie podzielić na pół z kupującym. Na pewno nie godzić się na żądne regenerowania elementów. Moja Kancelaria zajmuje się tego rodzaju sprawami. Zapraszam do skorzystania z moich usług. Kontakt tel. 782 082 575, e-mail: drapolanski@gmail.com. Pozdrawiam serdecznie.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.