Pytanie z dnia 27 stycznia 2023
Witam
Tak, wiem że pytanie może zabrzmieć trochę dziwnie, ale opiszę sytuację. Rozwiodłem się ze swoją żoną 7 lat temu. Na podstawie postanowienia sądu płaciłem jej alimenty przez pięć lat, później robiłem to dobrowolnie. Teoretycznie nie czułem się jakoś z tym źle że musiałem jej płacić, ona zbyt wiele nigdy nie zarabiała więc to dla niej był tam jakiś dodatkowy dochód, a ja czułem się mentalnie mimo wszystko winny w większym stopniu rozpadowi tego małżeństwa, a ja jakoś specjalnie nie zbiedniałem przez te alimenty. Teoretycznie moje alimenty plus jej pensja pozwoliły jej na godne życie. Niestety teraz jest kryzys szczególnie dotkliwie kryzys dotknął branże w której ona pracowała czyli gastronomię, no i teraz jest ona bezrobotna. Jedyne jej środki do życia to oszczędności i moje dobrowolne alimenty. Chciałbym zabezpieczyć jakoś jej dochody, żeby nie bała się że nagle się rozmysle z dnia na dzień i zakręcę kurek z pieniędzmi, które pozwalają jej żyć. Co w takiej sytuacji powinienem zrobić ? Tak wiem że to głupio zabrzmi jakbym był jakimś frajerem czy coś ale co powinienem zrobić w takiej sytuacji ? Czy możemy rozwiązać sprawę w formie zawezwania mnie do próby ugodowej? Czy konieczne jest wystąpienie z pozwem o przedłużenie obowiązku alimentacyjnego?
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, możecie Państwo po prostu zawrzeć ugodę, która także zabezpieczy Pana. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl tel.: 663-182-634
Podziękowałeś prawnikowi
Pierwszy pomysł, który zabezpieczyłby w szczególności Pana jak również małżonkę to umowa w formie aktu notarialnego.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.