Witam. w 2001 r stalam sie dłużnikiem za mieszkanie z przydzialu gdzie bylam zameldowana u mojej mamy jednak tam nie mieszkalam po latach okazalo sie ze mama nie placila za mieszkanie i tak przypisano mi dlug za okres zameldowania w okresie pelnoletnosci o czym dowiedzialam sie w 2010 r i gdzie kwota okazala sie nieprawdopodobnie wysoka , w 2009 r upadla moja firma z tytulu zwolnien grupowych i tutaj ja wpadlam w zadluzenie wzgledem banku w ktorym zaciagnelam kredyt i przez roczny brak pracy nie moglam splacac w pelni rat a pozniej juz w ogole moja sytuacja znaczaco sie pogarszala, w 2010 r podjelam prace na duzo gorszych warunkach niz poprzednia praca co umozliwilo mi jedynie zyc skromnie wychowujac samotnie corke, w 2012 r okazalo sie ze mam raka inwazyjnego i rozpoczela sie walka o moje zycie , zeby moc przezyc do ukonczenia 18 lat chociaz przez moja corke w obawie ze w razie mojej smierci zostanie sama na swiecie w osrodku czy tez domu dziecka i nie ukrywam zaczelo sie zaciaganie pozyczek w tym kierunku i pozyczek zeby splacac poprzednie plus zakup roznego rodzaju specyfikow w celu leczenia . Dzis jestem dodatkowo po operacji od ktorej badania nie wskazuja nawrotow i dalej walcze o niestwarzanie rozwijania sie raka . Dobija mnie sytuacja zadluzenia ktora chce naprawic jednak moje zarobki sa bardzo niskie jak na samotna matke i nie pozwalaja mi na splate az tak wysokich zobowiazan . Teraz jak wiem ze doczekam tych 18 lat corki nie chce zeby odziedziczyla moje dlugi . Czy mam szanse na upadlosc konsumencka? Z tego co czytalam zaciaganie pozyczek mimo wczesniejszego zadluzenia przekresla te mozliwosc ale moze zle zrozumialam . Nie posiadam zadnego majatku ani mozliwosci wsparcia od rodziny