Witam! w 2014 roku w listopadzie zadzwoniła do mnie Pani z Firmy Ceron Worldwide Inkasso Limited i zaproponowała bieliznę -majtki za cenę przesyłki. Po otrzymaniu przesyłki miałam zadecydować- jeżeli majtki mi się spodobają raz na kwartał otrzymam przesyłkę, a jeśli nie mam się skontaktować i wypowiedzieć umowę. W maju 2015 otrzymałam list z zaległą kwotą do zapłaty 19,90 i 59,80 za 3 sztuki majtek, które dostarczono. Zadzwoniłam do firmy(wówczas odbierano jeszcze telefon- teraz tylko melodyjka w słuchawce) i zapytałam o co chodzi, gdyż od listopada zapomniałam o całej sprawie. Poprosiłam o wyjaśnienie rzekomej pierwszej przesyłki, której nie otrzymałam. Pani poinformowała mnie, w jakim dniu pracownik In-postu dostarczył przesyłkę i że muszę za nią zapłacić. powiedziałam, że zapłacę za te 3 sztuki, które do mnie przyszły i że wypowiadam zawartą przez telefon umowę i nie życzę sobie więcej przesyłek. Reasumując: Zapłaciłam za przesyłkę 59,80 w maju i dzisiaj przyszedł do mnie kolejny list, że mam do zapłaty ponad 103 zł, jeśli nie zapłacę zostanę wciągnięta do rejestru dłużników i zajmie się mną firma windykacyjna. Telefonicznie z ww firmą nie można się skontaktować.Proszę o poradę co zrobić