Witam, w 2017r. mama dostała ulgę za dziecko z podatku za 2016 r. w kwocie 1100,00 zł. W tym roku mama podczas rozliczenia musiała złożyć korektę i powiedziano jej w urzędzie, że ulga będzie do zwrotu - potrącana z następnych rozliczeń podatkowych. W kwietniu b.r. przyszło postanowienie z Urzędu Skarbowego o zapłacie 555,00 zł bez nr konta na jaki trzeba tę kwotę wpłacić. W lipcu b.r. przyszedł tytuł wykonawczy na kwotę 1400 zł (zwrot ulgi 1100,00 zł + odsetki i koszty postępowania) Co dalej robić? Zapłacić i pisać odwołanie? Czy nie płacić, ponieważ urząd może to uznać za uznanie roszczenia. Wspomnieć należy, że pouczenie pod pismem zawiera upomnienie o możliwej karze 3800,00 zł w przypadku braku reakcji.