Witam,
W listopadzie i grudniu w 2019 roku pracowałem na Poczcie Polskiej poprzez firmę Outworking. Jestem osobą poniżej 26 roku życia i w związku z tym powinienem mieć (przy umowie zlecenie) płaconą stawkę brutto, a nie netto, prawda?
Gdy zaczynałem pracę mówiłem koordynatorowi, że chcę by ta różnica wpływała razem z wypłatą, bym nie musiał czekać z tym do rozliczenia PITu. Powiedział, że nie ma sprawy. Pierwsza wypłata przyszła jako netto. Upomniałem się, a koordynator stwierdził, że musiał wkraść się błąd i tą różnicę dostanę razem z następną wypłatą. Cóż... oczywiście nie dostałem. Koordynator stwierdził, że tak, on o tym wie i niestety dostanę dopiero razem z PITem. Wkurzyłem się no ale ok. Przychodzi mi PIT i mam do zwrotu 155 zł. Wydaje mi się, że coś tu nie gra, gdyż za listopad dostałem wypłatę 2244 zł, a za grudzień 2250 zł. Dzwoniłem dziś do firmy i pracownik nie był w stanie mi powiedzieć gdzie są te pieniądze, a wręcz był oburzony, że nie zadawalam się odpowiedzią "nie wiem / nie potrafię tego wytłumaczyć". Szczerze to nie znam się na PITach, ale z tego co sprawdzałem w internecie to ta różnica wynosi 1454 zł, a nie 155 zł. Czy tu faktycznie jest jakiś błąd czy mam im wysyłać list przed sądowny, czy wszystko jest ok?
Proszę o bardzo szybką pomoc.
Pozdrawiam, Konrad