Pytanie z dnia 19 października 2017
Witam!
W marcu b.r. zmarl mój tata. Moja siostra i ja nie mozemy dojsc do porozumienia o zachowek, o który wystepuje druga zona naszego taty. Po smierci taty zaczela ona prowadzic z nami werbalny szantaz o mieszkanie, na podstawie jego przewidywanej wartosci, czyli podstawy do zachowku. Mieszkanie przez tate bylo testamentarnie zapisane tylko na mnie i na moja siostre wlasnie w celu abysmy my z siostra uniknely konfliktu z jego zona. Zona mojego taty nie byla nigdy zameldowana na tym mieszkaniu razem z moim tatem gdyz ma swoje mieszkanie i przez wszystkie lata utwierdzala nas w przekonaniu ze po smierci taty ona wraca na swoje i nie bedzie roscic zadnych pretensji ani o mieszkanie ani o jakikolwiek majatek. Przez jej adwokata otrzymalysmy papier "przedsadowe wezwanie do zaplaty". Obie z siostra nie zgadzamy sie ani z cena mieszkania ani z terminem kiedy mamy wplacic przez nia wyznaczona sume.
Moje pytania to:
1.czy ja sama moge odpowiedziec/odwolac sie w jakis sposób od terminu jaki ona wyznaczyla czy musi to zrobic adwokat? Obecnie nie mieszkam w Trójmiescie i dlatego nie moge podjac dalszego postepowania aby zdazyc w wyznaczonym terminie. Planuje to na druga polowe listopada tego roku.
2.czy ja z siostra mamy jakas szanse na wygranie sprawy na drodze sadowej skoro ona przez okolo 15 lat wielokrotnie wprowadzala nas i naszego tate w blad twierdzac ze nie bedzie o nic sie ubiegac i ze mozemy na niej polegac, biorac pod uwage ze nigdy nie byla zameldowana na tym mieszkaniu? Czy ustne przyrzeczenie ma jakas moc prawna?
3.czy my z siostra musimy pokrywac jej koszty u adwokata jak tez koszty sadowe okolo 5000 zl, o których przestrzega nas jej adwokat jesli sprawa pójdzie do sadu?
Chcialam tez zapytac z jakimi kosztami mamy sie liczyc jesli chodzi o bardzo dobra pomoc doswiadczonego i zaangazowanego adwokata, który specializuje sie w sprawach spadkowych i zachowkowych.
To jest krótki opis sytuacji chociaz argumentów mam wiecej.
Z góry dziekuje za odpowiedz, zalezy mi równiez na czasie.
Pozdrawiam
Alicja
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, jeśli nie wypłacicie Panie zachowku w terminie określonym w wezwaniu i nie zawrzecie w tym zakresie ugody, żona taty najpewniej wystąpi z powództwem do sądu. Co do zapewnienień żony taty, że nie będzie się starała o spłatę, z pewnością będzie się ona powoływać na fakt, że nie macie Panie na to żadnego dowodu i tylko próbujecie uniknąć spłaty. W toku postępowania trzeba więc zgłosić jak najwięcej możliwych zarzutów. Jeśli chodzi o koszty postępowania sądowego, to zależy od wartości przedmiotu sporu oraz tego czy ewentualną sprawę Panie przegracie i w jakim zakresie. Podobnie z kosztami pełnomocnika. Każdy adwokat sam wycenia swoją pracę. Odpowiedź na wezwanie oczywiście może Pani przygotować sama, ale jeśli nie wie Pani, jak się za to dokładnie zabrać, lepiej już teraz skorzystać z pomocy pełnomocnika. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz kancelariaulewicz.pl ulewicz.kancelaria@onet.eu
Podziękowałeś prawnikowi
Szanowna Pani, może Pani samodzielnie ustosunkować się do pisma adwokata.W Państwa sytuacji należałoby się zastanowić, czy istnieje możliwość obniżenia kwoty zachowku. Roszczenie o zachowek przysługuje wówczas, gdy osoba uprawniona nie otrzymała należnej jej części majątku spadkowego np. w drodze dziedziczenia lub zapisu, czy też poprzez uczynioną przez spadkodawcę (za życia) i zaliczaną do spadku darowiznę. Sąd również może zmniejszyć kwotę zachowku ze względu na tzw. zasady współżycia społecznego.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.