Pytanie z dnia 26 kwietnia 2018
Witam, w ostatnim czasie sprzedałem używany traktorek- kosiarkę ogrodową za kwotę 2300zl. Podczas sprzedaży kosiarka nie miała jakichkolwiek wad, kupujący testował ją bardzo dokładnie przez około godzinę(jeździł, kosił itp.). Podczas sprzedaży spisaliśmy prostą umowę o treści:
"Umowa kupna- sprzedaży pomiędzy Panem xxx a Panem yyy. sprzedający oświadcza że kosiarka marki MTD jest jego własnością oraz nie posiada żadnych wad."
Po dwóch dniach dostałem informację telefoniczną od kupującego, że z kosiarki cieknie olej, noże oraz paski nadają się do wymiany i cały koszt naprawy wyceniony przez serwis wynosi 800zl i to ja mam pokryć koszt naprawy. Podczas mojego użytkowania z kosiarki nie ciekł olej, a co do noży i pasków to jest to cześć eksploatacyjna, były nieznacznie zużyte ale w 100% sprawne co widział kupujący podczas oględzin(są to części w widocznym miejscu).
Kupujący twierdzi, że albo pokrywam koszt naprawy albo sprawa trafi do sądu. Proszę o informację czy byli by Państwo w stanie zająć się taką sprawą i czy jest szansa z mojej strony na pozytywne rozwiązanie?
Pozdrawiam
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.