Witam, w pracy zajmuje stanowisko zastępcy kierownika. W sierpniu na mojej zmianie przyszedł towar który koleżanka, sprzedawczyni odebrała od kuriera podpisując się swoim nazwiskiem, ja w tym czasie obsługiwałam klienta. W ciągu dnia sprawdzałam towar który zaznaczałam na specyfikacji. Okazało się że brakuje wiele pozycji. Napisałam do firmy która nma wysyła towar A oni w odp przedstawili skany odebrania przez koleżankę pełnego towaru także oni kazali rozwiązać problem z dostawcą. Kurier natomiast też umywa od tego ręce bo też ma dowód odbioru. Ja jakiś tydzień po całej akcji przeszłam na l4 bo mam zagrożona ciążę więc nie byłam na bieżąco ale z tego co wiem to były poszukiwania brakujących kartonów ale się nie odnalazly. Wczoraj zadzwoniła do mnie szefowa i poprosiła o spotkanie mimo że jestem na zwolnieniu. Napomniala że chodzi o brakujący towar o wartości 5000zl A to że ja pelnilam funkcje zastępcy to jestem za to odpowiedzialna, winna tak samo jak sprzedawczyni która to odbierala. Proszę mi podpowiedzieć czy ja powinnam za to ponieść karę finansową jeśli mi to zarzuca??? Czy ja jestem winna 2500zl skoro ja nie odbieralam towaru ?