Witam.

Wczoraj otrzymałem list z sądu z wezwaniem do zapłaty, w którym jest nawiązanie do wyroku z 23.11.17 r. Nie miałem żadnego awizowania, nie było u mnie żadnego listonosza. Z dzisiejszą korespondencją listonosz najpierw udał się do zakładu pracy moich rodziców w celu poinformowania, ze jest do mnie polecony. Mieszkam w małym mieście, więc takie postępowanie jest normą. Wspominam o tym w kontekście, że były możliwości dostarczenia mi tego listu. Nie wyjeżdżałem. Moi rodzice również. Skrzynkę sprawdzałem regularnie. Mało tego, oczekiwałem pisma z sądu z terminem kolejnej rozprawy.

Pismem byłem całkowicie zaskoczony, a wyrok dla mnie szokiem, sprawa dotyczy niezapiętych pasów o śmieszną kwotę 100 zł. Byłem przekonany, że dowiem się o terminie następnej rozprawy (o czym wspomniałem już wyżej).

Chciałbym zapytać o procedurę wniesienia sprzeciwu. Co należy zrobić? Wydaję mi się, że aby wnosić o apelację - najpierw potrzebuje uzasadnienie wyroku. Normalnie bym złożył wniosek o takie uzasadnienie, ale obecna sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, bo wyrok się uprawomocnił.

Mam przed sobą wniosek innego obwinionego o: "przywrócenie terminu do dokonania czynności procesowej". Z tym, że wydaję mi się, że taki wniosek byłby odpowiedni, gdyby doszło do uprawomocnienia się wyroku nakazowego. Czy taka sama procedura dotyczy wyroku pierwszej instancji? Dopiero po 14 będę jechał do sądu w celu pozyskania dokładniejszych informacji i dokonania fotokopii całej teczki z aktami sprawy.

Z poważaniem, Wojciech.