Pytanie z dnia 28 stycznia 2019
Witam,
We wrześniu podjełam pracę jako przedszkolanka, jednak po niecałym miesiącu okazało się, że jestem w ciąży. Mimo chęci do dalszej pracy lekarz zabronił mi narażać ciążę (komplikacje w okresie ciąży). Od tego dnia musiałam iść na zwolnienie lekarskie. ZUS oczywiście wszczął postępowane ponieważ okres pracy był bardzo krótki. Początkowo wymagali tylko poprawienia zaświadczenia Z3, kopi mojego dyplomu ukończenia studiów, kopi dziennika i innych dowodów o wykonywanej pracy. Niedawno byłam w ZUS-ie i dowiedziałam się, że wszystkie dokumenty już są i teraz mam czekać na decyzję. Na drugi dzień rano zadzwoniła do mnie Pani z ZUS i wypytywała o pracodawcę oraz stwierdziła, że nie wszystkie dokumenty on dostarczył, potrzebują jeszcze książeczki sanepidowskiej itp. Czy ZUS może wymagać takich dokumentów? Postępowanie toczy się już trzy miesiące, a ja nie mam środków do życia. Niestety książeczki sanepidowskiej nie posiadam, zostałam zatrudniona bez niej i nie zdążyłam wyrobić w czasie pracy, nie miałam kontaktu z żywnością i byłam zatrudniona jako nauczyciel, a nie pomoc nauczyciela więc nie wiem czy do końca jest ona bezwzględnie wymagana. Czy brak tej książeczki może spowodować nie wypłacenie mi zasiłku? Czy moja pracodawczyni ma obowiązek dostarczać tego typu dokumenty?
Z góry dziękuję za odpowiedz
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.