Witam, we wtorek (19.01.20r.) wieczorem trafiłam do szpitala z powodu przedwczesnej czynności skurczowej, jestem aktualnie w 22 tyg ciąży. Zostałam przyjęta na oddział położniczy, zostałam wstępnie zbadana (brak rozwarcia i skracającej się szyjki), zostało wykonane badanie USG, pobrań krew do badań (CRP, morfologia), założony wenflon i połączony magnez dożylnie. Rano w środę powtórzono badanie, stan szyjki był bez zmian, dołożyli leczenie luteina dopochwowo. Nie został pobrany wymaz na posiew, czy przedwczesne skurcze nie zostały spowodowane jakimś zakażeniem, czy stanem zapalnym, po 2 dniach zamiast dożylnie dostałam magnez w tabletka. W piątek pytałam także o wymaz dlaczego nie została pobrany, nie zyskałam odpowiedzi ani nie został wymaz pobrany. W sobotę (23.01.20r.) akcja skurczowa powróciła, zostało mi zrobione badanie (jeżeli trwało 10 sekund to wszystko) usg dopochwowo w celu sprawdzenia stanu szyjki, z opinii lekarza dowiedziałam się tylko ze wszystko jest w porządku, ponowiłam pytanie o wymaz, jedna nie dostałam jednoznacznej odpowiedzi, zostałam ponownie podpięta pod magnez dożylny (ok. godziny 00:20) + dostałam z zlecenia luteinę dopochwowo. Obudziłam się o godzinie 4 (nie spałam już później), odkąd się obudziłam nie czuje ruchów dziecka (jest 10:00) . Około 9 rano był obchód, zgłosiłam ze na ten moment skurcze ustały, natomiast od rana nie czuje ruchów dziecka, od lekarza usłyszałam
-No i co? Jest Pani w 22 tygodniu.
Odpowiedziałam:
-Zdarza mi się to pierwszy raz, bardzo dobrze czuje ruchy i moje dziecko jest bardzo ruchliwe.
Odp:
-Tętno było sprawdzane to jest w porządku.
Już nic nie odpowiedziałam, byłam w szoku że zostałam tak potraktowana i nie zostało zlecone nawet powtórne zbadanie tętna, czy USG.
Jak w takich sytuacjach egzekwować swoje prawa? Czy mogę być tak traktowana? Czy bez argumentów mogę być tak zbywana? Jak wyegzekwować badanie USG i wymaz pochwy (powinien być wykonany przy przyjęciu)?
Czy to w ogóle zgodne z prawem ze mimo moich obaw i próśb (braku poprawy) nie są podejmowane żadne działania. Chciałabym wrócić do domu bez strachu. Mam w domu dziecko, a szpital trzyma mnie bez badań i wyjaśnienia/powodów zbyt wczesnej akcji skurczowej.