Pytanie z dnia 04 października 2018
Witam,
wynajelam w styczniu firmę budowlaną do generalnego remontu mieszkania. Nie podpisywalismy żadnej umowy. Dostałam na maila kosztorys z którym się zapoznałam. Podczas spotkania umówiliśmy formę płatności i w jakich transzach będzie ona realizowana. Wstępnie budowlancy mówili że skończą do konca czerwca br. później termin się przesunął na połowę lipca, koniec lipca, w połowie sierpnia wraz z mężem powiedzieliśmy że dłużej czekać nie możemy i że muszą juz skończyć. Teoretycznie na pierwszy rzut mieszkanie było zrobione. Bylo kilka mankamemtow o których mówiliśmy wprost. Dostawalismy za każdym razem odpowiedź że umówimy się w jakiś wolny dzień i zostanie to poprawione - naprawione, tak samo mieliśmy mieć zrobiony odbiór przez w/w firmę elektryki i do dnia dzisiejszego to nie nastąpiło. Musieliśmy załatwiać to sami. Płaciłam firmie zgodnie z ustaleniami. Na sam koniec dostałam na kartce kosztorys końcowy który opiewal o wyższą kwotę ok 8 tyś więcej. Powiedziałam że jak zostaną wszystkie usterki naprawione wówczas zapłacę resztę (ok 8tys). Mamy październik od początku września nikt się ze mną w tej sprawie nie kontaktował w dniu wczorajszym przyszedł budowlaniec z zapytaniem kiedy zapłacimy. Pokazałam mu że usterki wczesni3j wymienione nie zostały naprawione plus powstały następne ( pękają ściany i pod sufitem, płytki podlogowe na korytarzu chodzą i wylatuje fuga mimo wylania masy samopoziomujacej, fuga na ścianach ma różne grubość, są miejsca gdzie fuga jest nie uzupełniona,w kuchni mamy na ścianie 2 odcienie fugi, płytki mają ślady których nie idzie niczym zmyć, drzwi wejściowe zostały pościele o 2 cm za dużo przez co musieliśmy ratowac się gumami itd by nie wialo, domofon miał być założony wciąż nie jest, nie dostaliśmy odbioru na elektryke od w/w firmy, panele zaczęły wyskakiwac, do każdego z pomieszczeń została doprowadzona tv - Wszystko idzie w scianach- po czym się okazało że żadna firma dostarczająca tv i Internet nie mogła się podłączyć ponieważ w ścianie są jakieś rozgalezniki o których nie wiedzieliśmy, dodatkowo firmy zew poinformowały nas że mamy używane kable w ścianach, by mieć tv i Internet na nowo musieliśmy wiercic i prowadzić nowe kable. ). Wraz z mężem stwierdziliśmy że nie zapłacimy ponieważ pracę nie zostały wykonane z umową- słowna. Proszę o informacje jakie mamy prawa i co jeszcze możemy zrobić oraz jakie prawa ma budowlaniec. Jestem trochę zmieszana bo mieszkamy tu 3 tygodnie a ściany wyglądają tak jakby to nie było mieszkanie świeżo po gruntownym remoncie.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.