Witam. Z mężem jestem po ślubie prawie 6 lat. Okłamał mnie przed ślubem,a pół roku po ślubie to kłamstwo się wydało... miesiąc po ślubie urodził nam się syn,i od tamtej pory nie złożył na utrzymanie naszego dziecka. Dawał tylko na mleko,pampersy i mokre chusteczki-gdy dziecko używało... nic więcej go nie interesowało... nie zajmował się dzieckiem prawie wcale. Teraz mamy drugie dziecko,ale też go nic nie interesuje.. jak przy pierwszym,tak przy drugim dziecku o wszystko ja muszę dzwonić,załatwiać wizyty u lekarzy,szczepionki itp.. W domu też nic praktycznie nie robi. Dziećmi mało się zajmuje. Że starszym synem nie potrafi się bawić,ponieważ zawsze coś się dzieje. A to syn się w głowę uderzy,a to przy zabawie zęba sobie wyrwał,a to jak był z mężem na dworze bo lepili balwana (mąż psy wypuścił)to pies syna w buzię zadrapal pazurami. A to drzwi noga rozwalił,trzymając na rękach młodszego synka... Wykańcza mnie psychicznie. Wszystko i wszyscy są najważniejsi prócz mnie i dzieci. Dodam że jest rozwodnikiem,ma z 1-go małżeństwa syna... Czy mogę coś zrobić? Gdzie się zwrócić o pomoc.. oboje że starszym synem jesteśmy wykonczeni emocjonalnie i psychicznie.