Pytanie z dnia 23 września 2015
Witam. Za tydzien odbedzie sie kolejna sprawa o alimenty na babcie, poniewaz 2 m-ce temu babcia na rozprawie sie nie pojawila i rozprawa zostala przelozona. Moje pytanie brzmi, jaka przyjac linie obrony. Ojciec dzieci nie placil przez prawie rok, az do czasu kiedy zlozylam pozew na babcie. Boje sie, ze sad moze odrzucic teraz moj wniosek, poniewaz ojciec placi dobrowolnie. Tylko, ze na dzien dzisiejszy posiada 10 tys dlugu, ja rowniez musialam sie zapozyczyc na zycie w okresie, kiedy nie placil, a obecne alimenty ktore placi ida na najpotrzebniejsze potrzeby. Oprocz tego dzieci i tak maja niezaspokojone potrzeby, ktore nawarstwily sie podczas okresu, kiedy nie dostawaly alimentow wogole. Chcialabym, zeby sad zasadzil od babci alimenty- stac ja na to, to raz, po drugie, uwazam, ze ojciec dzieci powinien najpierw splacic dlug. Jak mam sie bronic w sadzie? Z gory dziekuje za odpowiedz.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.