Witam,
Zacznę od początku.
Moja babcia zmarła 5 lat temu, pozostawiła po sobie działkę z domem, który dzisiaj nadaje się już do wyburzenia. Nie zostawiła po sobie żadnego testamentu, mąż babci zmarł pół roku po niej, a i działka nie posiada dzisiaj prawnego właściciela. Miała również 4 dzieci. Jedna z córek (moja mama) odrzuciła spadek nie chcąc mieć później żadnych długów.
Dzisiaj staram się przejąć działkę pod swoje skrzydła. Czy istnieje możliwość by teraz (5 lat po śmierci babci) reszta córek notarialnie odpisała się od spadku, bądź zrzekła się go na moją korzyść? Pewien mecenas powiedział, że jest to możliwe, jednak notariusz w moim mieście twierdzi, że nie jest to możliwe, gdyż w momencie odpisania się przez córki babci cały spadek przechodzi na dzieci córek, czyli wnuki mojej babci. W mojej sprawie toczyła się sprawa sądowa odnośnie odrzucenia spadku, gdyż nie miałam wtedy ukończonych jeszcze 18 lat, jednak sąd uchylił się od decyzji. W ten sposób zostałam jedną ze spadkobierczyń razem z córkami mojej babci. Będzie w tej sprawie zrobione zasiedzenie, ponieważ babcia władała tą posesją na zasadzie samoistnego posiadania. Chciałabym jednak zyskać na czasie i doprowadzić odrzucenie spadku przez córki mojej babci na moją korzyść (jeśli jest to możliwe) notarialnie, najszybciej jak to możliwe.
Bardzo proszę o jak najszybszą odpowiedź.
Pozdrawiam.