Witam. Zacznę od tego, iż wraz z partnerem poszukujemy Radcy Prawnego który byłby w stanie nam pomóc.
Nazywam się Aleksandra, mój partner Damian.
Jestem samotną mamą,od dwóch lat walczę o odzyskanie czteroletniej córki. Mam 24 lata,moja córka choruje,przez co potrzebna jest jej specjalistyczna opieka w postaci rehabilitacji i różnej maści innych specjalistów którzy pomogą jej w prawidłowym rozwoju. Obecnie przebywa Ona u zawodowej rodziny zastępczej. Jak dotąd mam regularny kontakt, owa rodzina nie utrudnia mi kontaktu, wręcz przeciwnie, informuje mnie na bieżąco o każdym nowym postanowieniu sądu. Niedawno otrzymałam informację iż mój czas na domknięcie wszystkich spraw został dramatycznie skrócony.
Podpunkty w postanowieniach sądu które otrzymałam punkt po punkcie realizowałam. Wraz z moim obecnym partnerem z którym jestem w związku od ponad pół roku jesteśmy na etapie końcowym.
Jak dotąd nic nie wskazywało na to aby coś mogło pójść nie tak. A jednak przed kilkoma dniami pismo z sądu które otrzymałam może okazać się ostatecznym ciosem dla mnie i mojej córeczki. Pomimo moich starań sąd zadecydował o skróceniu mojego czasu,na domiar tego dołączył opinie która nie pokrywa się z wydarzeniami sprzed lat. Co za tym idzie, jeżeli w jak najszybszym czasie nie dopnę wszystkiego na ostatni guzik, bezpowrotnie utracę możliwość odzyskania córeczki.
Wraz z partnerem wierzymy w to, iż mimo przeciwności losu,i kłód które nasze Polskie Państwo rzuca nam pod nogi, znajdzie się chociaż jedna osoba która zechce się z nami spotkać, wysłuchać Nas, i być może pomóc.
Zwracamy się więc do wszystkich osób które aktualnie czytają ten post.
Błagam wręcz wszystkich, z dnia na dzień jesteśmy coraz bardziej bezsilni. Potrzebujemy pomocy prawnej.
Jeżeli są na tym świecie jeszcze dobrzy ludzie,błagam, pomóżcie mi odzyskać córeczkę. Jest ona dla mnie całym światem. Czas ucieka, a liczy się każdy dzień.
Jeżeli znajdzie się ktoś kto zechce nam pomóc w jakikolwiek sposób prosimy o wiadomość
Z góry dziękujemy.