Witam. Zmagam się z małym problemem i bardzo liczę na Państwa pomoc. Otóż ostatnio zamówiłam paczkę przez internet z dostawą do paczkomatu (koszt około 65zł). Realizacja zamówienia przebiegła pomyślnie, towar został wysłany, otrzymałam nr do odbioru przesyłki. Gdy zamierzałam odebrać paczkę po wcześniejszym wpisaniu nr telefonu oraz kodu odbioru i otwarciu się skrytki okazało się, że skrytka jest pusta, po prostu paczki tam nie było. Od razu zgłosiłam sprawę na infolinie paczkomatu (06.09), a po powrocie do domu wysłałam formularz reklamacyjny na ich stronie www. Pani z drugiej strony telefonu powiedziała, że sporządzi raport i w ciągu 24h dostane odpowiedź. Odpowiedzi nie dostałam i (07.09) ponownie skontaktowałam się z infolinią. Dowiedziałam się, że dopiero tego dnia zostało wysłane zgłoszenie i jeszcze nic nie wiadomo i żebym zadzwoniła następnego dnia. I tak zrobiłam, zadzwoniłam (08.09) i znowu zaczęłam być zbywana, że moje zgłoszenie dotarło do centrali, ale nie ma odpowiedzi, co dla nich tez jest zaskoczeniem, bo szybko rozwiązują sprawy. Poprosili o kontakt 10.09,a gdy zapytałam co się stanie, gdy jednak paczka zaginęła, to dostałam informacje ,że mój wniosek reklamacyjny zostanie rozpatrzony w ciągu 30 dni, czy to naprawdę tak długo trwa? Wydaje mi się, że będę zbywana z telefonu na telefon i sprawa się nie wyjaśni. Czy w związku z tym mogę się domagać zwrotu kosztów za przesyłkę, która zaginęła i odszkodowania zadośćuczynienie? z góry dziękuję za pomoc.