Witam.
Znajoma z ktòrą pracowałem ( odeszoa z pracy ) wyłudziła ode mnie 900 zł . Miała mi spłacać po 150 zł miesięcznie począwszy od końca stycznia tego roku aż do końca czerwca. Niestety już po miesiącu przy planowanej spłacie 1 raty sam musiałem zadzwonić i to z innego numeru aby się upomnieć o 150 zł. Zostałem zablokowany na fb i mòj numer telefonu też..zadzwoniłem z innego numeru a ona Grała na zwłokę mòwiąc że słabo zarabia w nowej pracy i że zobaczy czy da rade po wypłacie koło 10 lutego. Oczywiście jest cisza od tamtego momentu. Wraz z początkiem lipca ( par dni temu ) napisaĺem do niej smsa z powiadomieniem że skończyo się termin spłaty całości 900 zł a tym samym moja cierpliwość i że jak nie bede miał kasy na moim koncie do 2.07 to sprawe zgłaszam do odpowiednich organòw. W odpowiedzi mam odpowiedz że ona nie wie kto pisze i że nie brała od nikogo żadnych pieniędzy. Znam jej personalia, mam adres zamieszkania no i operator jest w posiadaniu rozmòw telefonicznych i smsòw potwierdzających zawarcie ustnej umowy pożyczki i korespondencję smsową dotyczącą spłaty tej pożyczki. Dodam że po ostatnim smsie opisanym przezemnie w godzinach wieczornych miałem telefon z grożbami od jakiegoś męższczyzny. Nie wdawałem sie z nim w pemikę- zablokowaoem go. Zaznaczam ścisoy związek konkatku tego gością ze sprawą spłaty pożyczki. Co mam robić ? Gdzie się zgłosić ? Jakie mam szanse odzyskania środkòw ?