Witam,

Zwracam się do Państwa z zapytaniem od kogo uzyskać pomoc w mojej sytuacji, która wygląda następująco:

W 2018 roku pracowałam za granicą przez agencję OTTO work force oraz mieszkałam na domkach udostępnionych z agencji GOOD STAY, która współpracuje z otto. Pod koniec sierpnia wróciłam ze swojego urlopu z polski do holandii, znów zamieszkując na domkach pracowniczych. 23 września zakończyła się moja umowa z OTTO oraz Good Stay i wróciłam do Polski (wypowiedziałam umowę). W styczniu bieżącego roku otrzymałam pasek wypłaty od firmy OTTO na której widnieje że zalegam z płatnością 477 euro z terminem wpłaty do dwóch tygodni. Po kilku mailach w końcu udało mi się wyjaśnić z jakiego tytułu powstała zaległość. Chodzi o domniemane szkody na mieszkaniu a konkretnie:

Klucze, sprzatanie - 145.20eur

Koszt telewizora - 332.75

Sytuacja ma się o tyle źle, że wprowadzając się i wyprowadzając z mieszkania- koordynator nie pofatygował się aby sprawdzić stan mieszkań oraz wprowadził mnie do mieszkania gdzie nielegalnie mieszkali jego znajomi (na co mam dowody) telewizorów na domkach firmy Good Stay nie ma, a jeśli chodzi o kwestie sprzątania- warunki sanitarne na tej lokacji są opłakane i w każdym z mieszkań jest pleśń, grzyb a na zewnątrz roi się od szczurów.

W tej sytiacji, skoro nie podpisywałam żadnego oświadczenia o zdaniu mieszkania, nie podpisywałam żadnych szkód, nie podpisywałam oddania ani przyjęcia kluczy i mając dowody na to że koordynator brał łapówki, wprowadzał swoich znajomych nielegalnie i robił wiele, wiele przekrętów, jestem pewna że sprawa jest dla mnie wygrana, a nawet że mogę ubiegać się o odszkodowanie z tytułu próby wyłudzenia i posługiwanie się moimi danymi kiedy już od dawna jestem w Polsce. Na umowie mam napisane, że jeśli powstały jakiekolwiek szkody to firma ma 7 DNI na kontakt ze mną i pobranie jakichkolwiek środków.

Tylko nie wiem do kogo zgłosić się w tej sprawie, nie wiem czy powinnam wynająć prawnika i w jaki sposób to zrobić. Nie ukrywam że nie stać mnie na to.