Witam.Jestem inwalidą,miesiąc temu zakończyłem dotychczasową pracę i jestem bez pracy.Moja żona ma dziecko z pierwszego małżeństwa,na które stara się o 500+ ..Na początku pazdziernika złorzyła dokumęty,które chciał urząd,do tej pory nie mamy żadnej decyzji.Dziś byliśmy w MOPR,aby dostarczyć moje świadectwo pracy,bo chcieli by im przywieś.Na pytanie żony czy już na dniach może się starać decyzji,odpwiedziano jej,że może po nowym roku,jak lierowniczka wróci i bedzie miala czas podpisać.Pytanie; Ile w tym ch......nym kraju można czekać na decyzję i czy tak długi czas oczekiwania żony na decyzję,jest zgodny z prawem?Zaczyna nam brakwać oszczędności,czy według urzędników ludzie mają ,,zdechnąc'' z glodu,bo urzędnicy wiecznie mają czas?.Pozdrawiam