Witam,mam pewne pytanie w sprawie alimentów.Mój tata ma zasądzone płacić 800 zł na mnie,pieniądze przelewane na moją mamę,z którą nie mam zbyt dobrych kontaktów. Od tygodnia mieszkam u swojego chłopaka,ponieważ kłótnia z mamą była na tyle "mocna".Dzień po kłótni,gdy chciałam wziąć rzeczy,których zapomniałam z tego wszystkiego zastałam drzwi od mojego pokoju zamknięte na klucz.Uczę sie w szkole,mam 18 lat i nie zamierzam wracać do mamy. Alimenty przelewane są od mojego taty poprzez ciocie(siostre taty) do mojej mamy. Czy uzyskanie alimentów na moje konto musi być przeprowadzone przez sąd czy to liczy się wola taty? Bo jesli bym opisała całą sytuacje cioci i tacie odrazu alimenty byłyby na moje konto,tylko czy to jest zgodne z prawem? Dodam,że tata zawsze nie chciał płacić mojej mamie bo wiedział,że po prostu większość tych alimentów nie idzie na mnie a ubrania czy inne rzeczy jak przyjeżdżał do Polski kupował mi sam,tak samo jak telefony czy inne takie.