Witam,mam pytanie odnosnie przebywajacego niechcianego lokatora w domu.
wlascicielem domu byli dziadkowie ktorzy nie zyja, maja oni trzy corki z ktorych jedna (moja ciotka) mieszka w tym domu wraz z ze swoim konkubentem,ktory nie pracuje nie placi rachunkow i wykradl czesc dobytku z domu.
ja mieszkam w drugiej czesci domu z mezem i jestem corka drugiej corki moich dziadkow.
chce zapytac czy mozna w jakis sposob pozbyc sie tej osoby poniewaz po ponad 10 latach przebywania w domu dziadkow uwaza sie ze to jego wlasnosc, malo tego ma pretensje do mnie i meza jak sie tam wprowadzilismy ciagle chcial pomagac i radzic a jak powiedzielismy ze nie chcemy jego pomocy ,powiedzial ze chcemy "zagarnac dom" i sugerowal ze cos nam zrobi oraz ciagle chce nas sklocic z rodzina, boje sie go jest nieobliczalny a ciotka ktora go utrzymuje nie da sobie przetlumaczyc ze to pasozyt ktory wszystko niszczy.
dodatkowo on podaje ten adres domu jako swoj mimo ze ma swoj dom sto metrow dalej-jego rodzice mu przepisali,jednak caly czas przebywa w domu dziadkow,ma nawet osobny pokoj ktory calkowicie zdewastowal papierosami i brudem.
co moge zrobic w tej sytuacji, chcac mieszkac tam na stale musialabym splacic moje 2 ciotki a mama przepisalaby na mnie swoja jedna trzecia domu, musialabym wymienic dach itd zrobic remont ale boje sie co bedzie z tym typem jesli nawet ciotka,jego konkubina umrze boje sie ze on dalej tam bedzie przebywal i sie go nie pozbede. co moge zrobic aby odzyskac dom po dziadkach aby walczyc o to co prawnie mi sie nalezy ?
prosze o rade
dodam ze ta osoba jest bardzo nieprzychylna i niebezpieczna,przy ciotce udaje innego ale ja wiem ze moze zrobic mi i mezowi krzywde.
ciotka calkowicie go utrzymuje, lacznie z jedzeniem,praniem i rachunkami,on czasami pracuje ale tylko na czarno aby zarobic na papierosy i alkohol.
rozpowiada takze po ludziach ze on tu wszystko zrobil w tym domu i wiem ze nas obraza.
jestem w ciazy boje sie o zdrowie swoje i dziecka a takze meza
czy jest sens walczyc o ten dom ?