Witam.Otóż... Mieszkam z synem(prawie 10 lat) w Anglii.Do kwietnia tego roku mieszkał tu w Anglii też jego ojciec, nigdy chętnie nie płacił alimentow na syna, wieczne wymówki itp..... Najpierw jakoś się dogadaliśmy ale potem byłam zmuszona podać go do agencji alimentacyjnej, trwało to jakieś 5miesiecy gdyż bardzo prosił mnieo to żebym anulowala a on ze mną się dogada.Ja głupia posłucham, a on ani nie zajmował się dzieckiem a i z płaceniem ciężko.Teraz w kwietniu wrócił na stałe do Polski, ma nową rodzinę i dziecko, o naszym zapomina, widać to, nawet synek już niechce kontaktu z nim gdyż złamał mu serce.Po powrocie do Polski otworzył sobie sklep, ma własne mieszkanie, na które kiedyś pozyczylam mu pieniadze I już nigdy nie oddał, opuściłam gdy powiedział, że I tak mieszkanie przepisze na naszego syna, bo jyz więcej dzieci mieć nie bedzie(tak twierdził) a tu proszę... ostatnio urodziło mu się dziecko zdanie zmienil😢także ani ja nie odzyskam moich pieniędzy, które odkladalam gdy nawet go jeszcze nie znalam, ani mój syn nie bed, ie mieć mieszkania.... Zarządał ode mnie, że jeżeli chce by mi płacił mam założyć polskie konto.Stwierdził też że jest biedny I niema pieniędzy.Zaproponował 400zl.Ale ja o wiele więcej wydaje na dziecko, a jak wiadomo, to nie tylko jedzenie, żywność, to ubrania, szkoła, wycieczki szkolne, życie i wogole.... Niewiem co mam robić, myślę o założeniu mu sprawy w sądzie, powiedział,żebym nie była taka cwana bo sklep przepisze na kogoś innego i zostanę z niczym, ale ja zdążyłem już porobić screeny, że to jego działalność. To wszystko takie trudne... Jeśli znajdzie Pani, Pan czas to proszę coś doradzić.Wspomnę też.ze kiedyś wynajelam prawnika w Polsce by ściągnął z niego pieniądze które mu pozyczylam, wydalam tylko pieniądze na wezwani listy itp a prawnik po czasie zrezygnował.Co mam robić?Z góry DzIekuje za odp. Pozdrawiam.