Witam.pisze z prosba o porade gdyz niemam pojecia co dalej robic.Sprawa dotyczy mojej siostry i przemocy w szkole.Mianowicie rok temu siostra zmienila szkole i od pol roku jest dreczona przez jedna z klasowych kolezanek (szczypanie,kopanie,grozba ze jesli kogos powiadomi zepchniecia ze schodow).gdyby nie przypadek wciaz by to niewyszlo najaw dziewczyna jest zalamana ma mysli samobojcze a szkola chce zamiesc sprawe pod dywan.Co zrobic w przypadku gdy szkola odmowi wyciagniecia konsekwencji ? Chca zalatwic sprawe polubownie,ale to niepomoze bo tamta laska bedzie sie mscic.prosze o rade