Witam,pytanie o darowiznę z dożywociem. 8 lat temu moja babcia ze swoim mężem przepisali notarialnie mi mieszkanie z dożywociem.Po roku wyprowadzili się do swojej córki (moja ciotka) aby zajmowac sie 4 dzieci gdyz ciotka wyjechala zarobkowo za granice trwało to ok 7lat.Rok temu zmarła moja babcia a ciotka zmuszona była zabrać dzieci do siebie (NIemcy) na stałe. Mąż baci jest osobą ciężko schorowaną i wrócił pod mój dach gdzie ma swój pokój.Mieszkam z nim od roku i się nim zajmuje.W chwili obecnej mam plany wyjazdu na stałe do Niemiec.Co w takiej sytuacji mogę zrobić,córka dziadka się nie interesuje nim.Czy mogę zmusić jego jedyną córkę do opieki i zabrania ojca do siebie?Zaznaczam że nie jestem jego prawdziwą wnuczką tylko zmarłej babci.Co robić dziadek nie może zostać sam,nie poradzi sobie.Nie zamierzam także pozbywać się mieszkania.Nie chcę także żeby nie zrozumiano mnie źle pozbyć się dziadka tylko ze dziadek nie moze zostac sam.Proszę o radę