Pytanie z dnia 12 września 2016
Witam.W dniu 07.03.2016 byłam w pracy.Pracowałam w sklepie.Była u mnie klientka która przez przypadek zostawiła portfel na kasie.Ja tego nie widziałam.Kolejna klientka znalazła go.Podała mi a ja go schowałam pod ladę.Po pewnym czasie zajrzałam do niego.Była tam kwota 450 złotych.Niestety ale moment schowania portfela zarejestrowały kamery monitoringu.Przyszła ochrona.Zażądała oddania portfela.Następnie została wezwana policja.Policjanci na komisariacie nawet mnie nie przesłuchali.Kazali podpisać dobrowolne poddanie się karze.Teraz z kolei sąd zarzuca mi przywłaszczenie portfela wraz z dokumentami i gotówką.Mam adwokata.I teraz się boję co może mi grozić.Chciałam tylko i wyłącznie pieniądze.Portfel chciałam oddać.Wiem że wartość od której jest przestępstwo to 462.50 złotych.W portfelu było 450 złotych.Prokurator na rozprawie mi nie wierzy.Klientka i ochrona zeznają co innego.Sąd powiedział że jeśli dalej będę szła w zaparte wyrok może być surowszy.Proszę o pilną pomoc.Co może mi grozić????
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Szanowna Pani, korzysta Pani z pomocy obrońcy i to z nim powinna przedyskutować taktykę obrony. To Pani obrońca zna akta postępowania i zgromadzone dowody. Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.