Witamy
Mieszkamy w miejscowości Michałówek na terenie Bolimowskiego Parku Krajobrazowego( ok. 500 m.
) przy autostradzie A-2 w okolicy węzła Skierniewice .Od dwóch lat nasze życie stało się udręką z powodu hałasu.Pisałam pisma w tej sprawie do GDDKiA otrzymałam odpowiedź ,iż zrobione zostały pomiary hałasu w 2012 r. i wszystko jest w normie.W tym roku bardzo natężył się ruch i hałas stał się nie do wytrzymania ,szczególnie w nocy.Wysłałam kolejne pisma i znów dostałam odpowiedź ,że wszystko jest ok.Mam świadomość ,że masz dom bardzo stracił na wartości i w związku nawet nie możemy go sprzedać za normalną cenę.Nasza sytuacja jest szczególna obydwoje z mężem jesteśmy artystami 16 lat temu zbudowaliśmy drewniany dom aby w ciszy i spokoju mieć możliwość pracy twórczej ,robić plenery artystyczne ,grać ,komponować i wypalać ceramikę.Od dwóch lat jesteśmy w potrzasku nie mamy możliwości robienia plenerów ,bardzo sporadycznie wypalamy ceramikę ponieważ cały czas panuje okropny hałas.Nie możemy sprzedać domu i przeprowadzić się w inne miejsce bo wartość domu przy takim hałasie jest bardzo mała.Nie mamy też pieniędzy aby oddać sprawę do sądu.Nasze życie w Michałówku straciło sens,jesteśmy bezradni.Dodam jeszcze ,że z raportu NIK wynika ,że bezsensownie zostały umieszczone ekrany akustyczne przy A-2 i tańszym rozwiązaniem byłoby umieszczanie wałów ziemnych i wykup takich samotnie stojących gospodarstw jak nasze.W naszej okolicy na pewno źle zostały umieszczone ekrany ,są też za niskie a w najważniejszych miejscach w ogóle ich nie ma ,za to stoją często tam gdzie nikt nie mieszka.Mam pytanie czy mamy szanse na jakieś pozytywne rozwiązanie naszej sytuacji.