Wjazd na teren prywatny.

Witam. Teren nie musi być ogrodzony, wystarczy informacja, że teren jest prywatny i że obowiązuje zakaz wjazdu pod groźbą wezwania policji. I tyle. A jak następnym razem zaparkuje, to od razu wezwać policję i wtedy oni go zmuszą odpowiednio do odjazdu. Przecież to jest tak, jakby ktoś wjechał na jego działkę nieogrodzoną, ale na której stoi jego dom, no bo jeszcze nie zrobił ogrodzenia. Ciekawe, co by taki cwaniaczek na to powiedział i co by zrobił, gdyby ktoś obcy zaparkował na jego posesji nieogrodzonej? Zresztą była prośba o opuszczenie prywatnej posesji, a on tego nie zrobił, więc trzeba było wezwać policję, bo to już jest naruszenie miru domowego. Bo nawet jeśli wjechał na teren prywatny nieogrodzony, to jednak został poproszony o opuszczenie i nie posłuchał, więc mamy naruszenie miru domowego - przestępstwo.