władza rodzicielska

Pytanie z dnia 07 lutego 2019

Dzień dobry. Chciałem zapytać o taki problem. Syn gdy był nieletni poprzez drobne rzeczy takie jak np. zamówienie pizzy, kopnięcie w drzwi klatki schodowej i uszkodzenie ich, które de facto zostały zapłacone, mimo wszystko otrzymał kuratora, który go sprawdza co m-c. Odwołanie do Sądu Okręgowego nie pomogło i Sąd Okręgowy potrzymał wyrok Sądu Rodzinnego. W czasie trwania czasu rozpatrywania wniosku syn zdążył uzyskać pełnoletniość. Kuratora ma mieć do 21 roku życia chyba, że ten po roku kurator wyrazi się o nim pozytywnie to zostanie to przerwane. Tylko mam zapytanie, czy kurator ma prawo przychodzić do nas do mieszkania gdyż syn mieszka u nas czyli u rodziców a dla nas jest bardzo uciążliwe bo też mamy prawo do odpoczynku i spokoju miru domowego a my sami nie zrobiliśmy nic co miało by z jego wybrykami coś wspólnego. Wręcz przeciwnie, zawsze tłumaczyliśmy, rozmawiali, korzystali z psychologów. Mieszkanie mamy bardzo małe i sami podupadliśmy na zdrowiu i czasem żona lezy w ciągu dnia a dla takiego kuratora jest to pożywka, bo dlaczego leży i jest niepościelone np. i czy była pani u lekarza itd. itd.. Zawsze jak psa się chce uderzyć to kij się znajdzie. Czy nie wystarczy gdy syn się z nim spotka poza domem? Bo sami mamy już dosyć odpowiedzialności za każdą jego rzecz i chcemy żyć normalnie gdyż my nie złamaliśmy żadnego prawa. Takie przychodzenie kiedy się zachce kuratorowi to przecież jest nękanie nas bo syn ma skończone 18 lat i nas rodziców powinno obowiązywać chyba inne prawo. Prawo spokoju. Jest przecież powiedzenie "mój dom, moje twierdza" Dziękuję za odpowiedź.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.