Władza rodzicielska

. Witam
Jestem mamą 8-miesecznego Wojtusia.
Dziecko obecnie przebywa ze mną w moim miejscu zamieszkania.
Ojciec Wojtusia gdy byłam w ciąży nie interesował się mną wolał grać na komputerze i oglądać tv.
Gdy dziecko się urodziło był zainterowany nim 3 4 dni, potem wróciło to samo.
Niestety nie dogadywalam się z nim. Nie pomagał mi wczynnosciach przy dziecku.
Wolał grać na telefonie w gry.
Więc zakończyłam ten związek i wróciłam do domu do moich rodziców i rodzeństwa.
Wtedy babcia Wojtusia (mama mojego byłego partnera) Wpadła w histerie.
Twierdziła że odebrałam jej dziecko. Wypomnila mi wszystkie rzeczy które kupiła dla Wojtusia swojego wnuka. (wózek rzeczy. Itd..).
Ojciec dziecka nie zatrzymywał mnie ani nie przejmował się tym wcale.
Postawił mi nawet pomóc w pakowaniu się.
(Dziecko miało wtedy miesiąc.).
Teraz przyjeżdża do dziecka raz na jakiś czas i napisze codziennie SMS-a z zapytaniem jak tam Wojtuś.
Takie jest zainteresowanie ojca do dziecka.
Gdy przyjeżdża do niego nie umie go zabawić ani przy nim zrobić.
Z trudnością udają mu się go czymś zająć.
Najczęściej są to migajace zabawki gdyby nie one to nie dał by radę zabawić dziecka.
Gdy proszę go o to żeby go uspal twierdzi że nie umie. Gdy chcę go nauczyć pokazuje mu to i tłumacze denerwuje się mruczy coś pod nosem irobi po swojemu nie słucha moich rad.
Dziecko wtedy płaczę i strasznie się denerwuję..
Do dziecka przyjeżdża gdy mama mu każe.
Tak to wogóle nie interesował by się dzieckiem.
Gdy wraca z pracy przesiaduje przed komputerem i wtedy nie myśli o dziecku.
Jak mu się przypomni to napisze w ciągu dnia '' Co Wojtuś Porabia''
Nie mam pojęcia co mam dalej robić jego zdaniem ma prawo zabrać dziecko do siebie. (lecz według mnie nie umie zająć się dzieckiem )
Dziecko nie będzie u niego w domu bezemnie nie dłużej niż godzinę, ponieważ płaczę wręcz się zanosi.....
Proszę o poradę bo nie wiem co mam robić.
Pozdrawiam Serdecznie.
Mama Wojtusia p