Władza rodzicielska.

Dzień dobry,
Pisze do Państwa z następującym pytaniem:
Jestem z partnerem juz od jakiegoś czasu, mamy 2 letniego synka. Wszystko jest tak abym byla całkowicie zależna od partnera. Chciałabym odejść z dzieckiem na początek do swoich rodzicow jednak jestem zastraszana, ze wyrzuci mnie on z domu oczywiście zabierając mi dziecko, ze nie mam najmniejszych szans, ponieważ to on zarabia pieniądze i nas utrzymuje. Grozi że wynajmie najlepszego prawnika i nie zobaczę dziecka. Mimo iż chcialabym załatwić sprawę polubownie, nie chce ograniczać dziecku kontaktu z ojcem A tym bardziej traktować syna jako kartę przetargową, partner utrudnia mi wszystko na każdym kroku. W domu jestem poniżana do tego stopnia, ze leczylam sie na depresję spowodowaną takim traktowaniem. Zakończyłam terapię, czuje sie dobrze, jednak Ta sprawa również zostaje wykorzystywane przeciwko mnie. Nie jestem osobą niezdolna do opieki nad dzieckiem. Jestem jak najbardziej gotowa do podjęcia pracy i utrzymywania siebie i dziecka.
Chciałam się dowiedzieć, czy jest jakakolwiek szansa uzyskania od Państwa pomocy, lub chociaż porady czy jestem faktycznie na przegranej pozycji. Pragnę zaznaczyć że zależy mi na dziecku i jego dobrze.
Będę bardzo wdzięczna za jakakolwiek odpowiedź co mogę zrobić, i czy mam jakiekolwiek szanse na to aby móc zabrać ze sobą dziecko.