Władza rodzicielska.

Witam. Jestem w 7 miesiacu ciąży, ojciec Dziecka nie poczuwa sie wogole do odpowiedzialności. Pracuje na najnizszej krajowej ale umowe mam tylko do marca. Nie ukrywam ze jest mi ciężko gdyz sama zostalam z wynajętym mieszkaniem i Dzieckiem z poprzedniego zwiazku,ktorym zajmuje się naprzemiennie z byłym mężem. Moje jedyne dochody to pensja z ktorej po oplatach ciężko wyżyć. Ojca nienarodzonego jeszcze Dziecka wielokrotnie prosiłam o pomoc zwiazana z kosztami dotyczacymi Dziecka ale tylko dwa razy przez caly ten czas zdobyl sie na to by kupic witaminy i to tez rzucając mi paragon dajac do zrozumienia ze mam oddac te pieniądze. Mam ciezka sytuację,gdyby nie znajomi nie miala bym nic dla Dziecka. Nie mam nawet rodziny która mogłaby mi pomoc. Proszę o podpowiedz czy moge cos uzyskac od ojca Dziecka chocby po jego urodzeniu. Dodam ze licze sie juz nawet z tym ze nie będzie chcial uznac Dziecka i zapewne nie obejdzie sie bez badan generycznych.Co mam robic gdy przyjdzie na swiat. Jak tez wyglada w takiej sytuacji rejestracja Dziecka? Prosze o pomoc
Pozdrawiam