Władza rodzicielska.
Pytanie z dnia 26 stycznia 2021
Witam. Mam 30 lat, mieszkam z dziewczyna(25l) i czteroletnia córeczka. Jakieś dwa lata temu dziewczyna bardzo się zmieniła, wszystko ja denerwuje, wkurza się o wszystko co nie jest po jej myśli. Oczywiście najbardziej obrywam ja. Mam już jej dość. Jest zupełnie inna osoba niz na początku naszej znajomosci. Po poprzednim związku z chłopakiem który ją oszukiwał, miał kłopoty z prawem chciała spróbować spokojnego życia, dlatego związała się ze mną, spokojnym, nudnym i mało rozrywkowym. Udawała kogoś innego, oszukiwała mnie, do czego ostatnio się przyznała. Chciała się zmienić, ale uswiadomila sobie ze takie spokojne życie nie jest dla niej. Chce się rozstać i zabrać mi córeczkę. Tylko dlaczego ja mam wszystko tracić, skoro to nie ja udawalem kogos innego niz jestem. Jej rodzice rozwiedli sie gdy byla mala, wychowywala ja mama, ktora ma jeszcze druga 12 letnia corke z innym mężczyzną, z którym też już nie jest. Zarówno moja dziewczyna jak i jej siostra są źle wychowane, zresztą sam ojciec powiedział że matka źle wychowała córkę. Kaśka(moja dziewczyna) jest bardzo podobna do swojej mamy, i wiem że gdy córka zostanie z nią wyrośnie na taką samą jak ona czy jej siostra. Gdy córka jej nie słucha czy jej w czymś przeszkadza, krzyczy na nią, wyzywa, klnie. Mam wrażenie że nad sobą nie panuje, naprawdę mała rzecz nie po jej myśli potrafi doprowadzić ją do szału. Nie chce żeby moja córka z nią została, nie chce jej stracić. Po ewentualnym rozstaniu zamieszkam z moja mama i jej bratem na wsi. Zarabiam około 2500 zł, pracuje od 3 w nocy do 10, 11 w południe, jakby córka ze mną została to byłaby pod opieką mojej mamy która jest na emeryturze i siedzi cały czas w domu tylko 2, 3 godziny rano, resztę czasu ja bym był z córką. Mogę liczyć na pomoc mamy i jej brata który nie ma ani żony ani dzieci i bardzo lubi moją córkę, zarówno na pomoc finansowa jak i przy wychowaniu córki. Dziewczyna pracuje albo od 10 do 18, albo od 14 do 22, więc gdy córka zostanie z nią i tak będzie musiała byc pod opieka kogos innego. Chcialbym zapytac czy gdybym wystapil do sadu o opieke nad córką mam jakąś szansę na wygranie tej sprawy? Wiem że to jak do Państwa napisałem może nie wygląda najlepiej ale zrozumiecie ci chciałem przekazać. Jestem trochę zdenerwowany że mogę stracić moją córeczkę, i ciężko mi się pisze. Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję.
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, jeśli wykaże Pan przed sądem, że jest w stanie zapewnić córce lepsze warunki wychowania, niż jej mama, to tak. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl tel.: 663-182-634
Podziękowałeś prawnikowi
Tomasz R. Weigt Adwokat (Od 1997)
Kancelaria Adwokacka Adwokat Tomasz R. Weigt
Daszyńskiego 12/1, 59-700 Bolesławiec
Dzień dobry. Tak, szanse istnieją. Natomiast wiele zależy tutaj od tego czy uda się Panu udowodnić przed sądem, że to Pan zapewni córce lepsze warunki wychowania od matki (ewentualnie, że matka stanowi zagrożenie dla prawidłowego wychowania córki). Konieczne jest tu opracowanie strategii procesowej i dlatego sugeruję skorzystanie z usług profesjonalnego pełnomocnika specjalizującego się w tego typu sprawach. Pozdrawiam. Adw. Tomasz R. Weigt, tel. 601-563-996
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.