Władza rodzicielska.

Pytanie z dnia 10 lipca 2022

Witam.Mam taki problem.Mamy 3 letnią córeczkę moi rodzice,a właściwie matka zaczęła narzucać się z pomocą przy dziecku-grzecznie poprosiłam by dała wreszcie spokój ponieważ pomocy nie potrzebuje.Przestała się do mnie odzywać,stała się arogancka.W całą sytuacje włączył się mój ojciec stawiając mi zarzuty,że prowadzimy z mężem wiezienie itp.Oczywiście bezpodstawne ponieważ przez 3 lata od urodzenia dziecka dbałam by nasze relacje były poprawne jeździliśmy raz z dzieckiem do nich raz obi do nas.Teraz sytuacja wyglada bardzo agresywnie ponieważ moja matka z ojcem uważają,że po tym co się stało mogą normalnie wnuczkę odwiedzać.Postawiliśmy granice z mężem nie słysząc,że ktoś zrozumiał to co powiedzieliśmy-zaczęły się pretensje do nas.Teraz uważają,że my między sobą możemy się nie odzywać,ale im wizyty z wnuczką się wręcz należą,zaczęli się narzucać i uważać,że mogą sobie przyjechać do nas kiedy chcą…Nie zgodziłam się ponieważ uwazam,że nie szanują granic jakie postawiłam w sprawie dziecka,obrażają nas jako rodziców a dziecko przy tym cierpi…Słyszała przez telefon jak dziadek krzyczy na jej tatę teraz słyszę od małej „dziadek fuj,ona jest mamy i taty” uwazam,że nie respektują naszego zdania to raz,ale dwa dziecka też to dotyka bo robi się marudne,rozkojarzone,nie zawsze chce słuchać oraz codziennie powtarza mi,że jest naszym dzieckiem.Proszę o poradę co mogę zrobić w tej kwestii jeśli rozmowy nie przyniosły skutku oni chcą się pojawiać na siłę,bez zrozumienia nas jako rodziców,be szacunku do nas bo te wyzwiska dziecko słyszy, boje się,że zaczną nas zastraszać i zaczną sądownie domagać się kontaktu pomimo,że ewidentnie nie zrozumieli o co mnie jako matce chodzi.Czy po tym co się stało mogę te kontakty ograniczyć bez obawiania się o konsekwencje ? I co zrobić w kwestii gdy zaczynania nachodzić ? Czy mogę śmiało wezwać policję jeśli pojawia się pod drzwiami i zaczna odgrażać ? Dodam,że boje się ponieważ moja matka w jednej z awantur stwierdzila,że śmiało może odebrać mi prawo do dziecka…mówiąc to oczywiście bezpodstawnie w nerwach.Pozdrawiam i oczekuje na odpowiedź.Katarzyna

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.