Władza rodzicielska

Pytanie z dnia 05 października 2019

Witam.
Były partner przed pójściem do ZK widział dziecko sporadycznie. Mieszkaliśmy razem można powiedzieć 3tyg i mu się znudziło rodzinne życie. Nie był na żadnych urodzinach dziecka(syn ma 4lata) świętach, dniu dziecka. Nic mu nigdy nie kupił. Jest zadluzony u komornika, alimenty dostaje sporadycznie. 2 razy zdążyło się, że dostałam tyle ile przyznane zostało dziecku. Kiedy siedział w ZK jeździłam do niego, robiłam paczki, czekałam na niego.. Mówił, że chce wrócić i zacząć od nowa, nie chce wrócić do więzienia znowu. Dziecku też mówił, że zaniedlugo przyjdzie.Z dzieckiem byłam u niego tam 3 razy. Jak wyszedł na warunkowym (2lata warunkowe, i kurator) to widział dziecko 2 razy (lipiec) w sierpniu 1raz jak zawiozlam go tam. Twierdzi, że nie chce mu dziecka dać bo z nim tam nie przyjadę. On nie przyjedzie do naszego mieszkania bo chce Go tam i koniec. Dziecko mówi, że nie chce jechać tam sam tylko ze mną.Bo dziadek krzyczy na mame (ojciec byłego partnera groził mi że mnie potrzaska, że mam się wynosić stąd, że on będzie go zabierać kiedy chce i gdzie chce) dziecko było przy tym. Od dnia 03.08 przez prawie 2 miesiące zero zaangażowania. Dziecko było chore nie pytał na co czy coś trzeba, nic. Twierdził, że go kłamie.Dodam, że dziecko NIE czuje żadnej "więzi". Nie pyta o niego jak jeszcze ok 2 miesiący temu. Mówi, że ja dziecku robię krzywdę bo go nie chce mu dac. Byliśmy nie raz umówieni, to nie przyjeżdżał. Dopiero po 2/3 dniach jak zadzwoniłam to albo nie odbierał albo miał "zgon". Twierdzi, że ja ju go nie chce dać BO z nim tam nie przyjade. Mieszkamy od siebie jakieś 15min autem. Zawsze coś ma do powiedzenia
Robi z siebie pokrzywdzonego.. Dzisiaj jak zaproponowała, żeby go zabrał to powiedział, se wczoraj go chciał a dzisiaj go nie ma w domu. Bo zasugerował mu, że dam mu dziecko ale jest chore i to on zapłaci za wszystkie leki. Ucichl.Dziecko go nawet nie poznał ostatnio w parku jak był, żeby się ze mną "dogadać" on też ani na krok do niego nie podszedł. Wyzywa mnie od debili, że mam się leczyć, isc do psychologa.. Nigdy nie był zaangażowany w wychowanie dziecka.
Mam szansę na odebranie mu praw?

Dzień dobry, z odebraniem władzy rodzicielskiej póki co może być trudno, ale jak najbardziej są podstawy do jej ograniczenia oraz do złożenia wniosku o uregulowanie kontaktów przez sąd. Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl

Odpowiedź nr 1 z dnia 7 października 2019 13:39 Zmodyfikowano dnia: 7 października 2019 13:39 Obejrzało: 170 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.