Władza rodzicielska a kontakty z dzieckiem.

Witam.
Chciałam zadać pytanie odnośnie widzen dziecka (3lata) a dziadkami (od strony ojca).
Nie żyjemy razem, wychowuje dziecko sama. Niegdyś miałam dobry kontakt z jego rodzicami, ale po wyjściu ich syna z ZK zmieniło się to o 180° nie mam pojęcia dlaczego. Wiadomo mi, że oni nie akceptowali mnie od samego początku, dlatego też jego mama przyczyniła się do naszego rozstania mówiąc, że jestem nieodpowiednia, jest nieszczęśliwy, nie będzie mu ze mną dobrze itp. Nawiązując do pytania to dziadkowie nie byli ani razu na jego urodzinach, chrzcie,świętach, dniu dziecka itd Do niedawna to ja dziecko sama dobrowolnie wozilam do nich, pytałam JA czy chcą dziecko itp oni ani razu nie wyszli z inicjatywy. Dziecko nie pyta, nie każe dzwonic jak dotąd do nich. Mama byłego partnera twierdzi, że zawsze mu coś dolega jak go chce (jak jej się wspomni) jest chory, ma słaba odporność, uczęszcza także do przedszkola.Twoerdzi,ze dziecko mi kiedyś "podziękuje" za to.. Nie pomagają nam w żaden sposób.Od samego początku chociaż potrzebowaliśmy nie raz pomocy, nie mogliśmy liczy na nich. Potrafią się nie odzywać miesiąc a później mnie obwiniac, że krzywdze dziecko bo im go nie dam. Upłynęło trochę czasu(tj 2miesiace) jak ich nie widział, więc proponuję widzenie u mnie z początku, ale nie chcą.. Czy MUSZĘ im dawać dziecko? Dziecko ma więź ze mną oraz dziadkami (moi rodzice) i siostra.