Władza rodzicielska a kontakty z dzieckiem.

Witam. Jestem mama 4 miesiecznej coreczki.Tata Nadii wyprowadzil sie gdy mała miala niecaly miesiac.Jest to agresywny czlowiek z ktorym ciezko sie porozumiec(mial nawet zalozona niebieska karte wobec mnie ale dla dziecka nie jest agresywny) mimo to sprawy z karta nie chcialabym poruszac w sadzie poniewaz boje sie konsekwencji ze strony ex partnera i całej jego rodziny.Ex partner ma ustalone wizyty przez mediatora 3 razy w tygodniu po dwie godziny i wizyty maja sie odbywac w miejscu zamieszkania małej ,czyli u mnie przynajmiej az mała nie skonczy pół roku.Warunki byly ustalane gdy jeszcze karmilam piersia, niestety juz nie karmie (stres zwiazany z odejsciem partnera spowodowal utrate mleka) a mała niestety nie reaguje dobrze na tate mimo jego staran na wizytach.Ex partner chce zaczac zabierac mała poza dom a ja uwazam, ze jest za mała i boje sie o nia patrzac jak ciagle placze gdy jest z nim.Ex partner straszy mnie sadem,ze pojdzie, jesli nie dam mu małej poza dom w niedlugim czasie.Jakie mam szanse zeby wygrac w sadzie? Chcialabym aby zaczał zabierac mała,gdy bedzie przywiazana do niego bardziej albo bedzie go poznawac a to moze trwac nawet do roku.Tata czesto panikuje na wizytach i sie stresuje a mała to czuje.Od kiedy tata dziecka moze zaczac ja zabierac? Czy mam szanse zeby wywalczyc to, ze zabierze mała gdy bedzie miala rok i bedzie przyzwyczajona do jego obecnosci? Zaznaczam, ze mala jest bardzo zwiazana ze mna i zle reaguje gdy jest z nim beze mnie.Z gory dziekuje za odpowiedz.Pozdrawiam Agnieszka